Zapraszamy do lektury długo oczekiwanego felietonu radnego Mariusza Bzdęgi.

Bałtyk przegrał z Ruchem 1:2 (0:0). Twierdza Gdynia padła po 47 spotkaniach ligowych bez porażki (w tym 40 zwycięstw). O sukcesie lidera z Radzionkowa przesądził strzał rezerwowego Marka Sukera w... 90 min. To już trzeci raz tej jesieni, gdy tracimy punkty (łącznie pięć) w ostatnich sekundach.

Pod koniec rundy biało-niebieskich spotkała małą zadyszka.

Bałtyk przegrał w Janikowie z Unią 1:2 (0:1). Okoliczności porażki z ostatnią (do dzisiaj) drużyną w tabeli nie przysparzają naszym piłkarzom chluby.

Bałtyk bezbramkowo zremisował z Turem. Od rana padał deszcz, na szczęście krótko po pierwszym gwizdku przestał, ale murawa tonęła w wodzie i grać było niesłychanie trudno. Mimo to spotkanie dostarczyło dużo emocji. Biało-niebiescy pracowali na pełną pulę, stworzyli sobie sporo sytuacji bramkowych, ale nie mieli szczęścia. Zresztą goście z Turka nie pozostawali dłużni, aczkolwiek koniec końców to ich sukcesem jest podział punktów.

Bałtyk zremisował we Wrocławiu ze Ślęzą 2:2 (1:0), ale tym razem nie mamy się z czego cieszyć, bo zwycięstwo straciliśmy w drugiej z trzech doliczonych minut. Dwa punkty zabrał nam Bartosz Szepeta strzałem z 14 m. Już drugi raz biało-niebiescy wypuścili wygraną z rąk w doliczonym czasie (wcześniej 1:1 z Jarotą).

Po bramkach Dariusza Kudyby w 34 sekundzie (!) oraz 86 minucie z rzutu karnego Bałtyk pokonał Czarnych 2:0 (1:0). Zwycięstwo powinno być jeszcze bardziej okazałe.

Nie udała się kolejna wyprawa biało-niebieskich na Śląsk.

Bałtyk zasłużenie - i zbyt nisko! - pokonał Raków 2:1 (0:0).

Na Stadionie Olimpijskim w Słubicach: Polonia - Bałtyk 0:4 (0:1)!!!

Bardzo dzielnie spisuje się w rozgrywkach nowej II ligi drużyna Bałtyku. Ma także świetnych kibiców.

Bałtyk przegrał w Bydgoszczy 0:1 (0:1).

Twierdza Gdynia nadal niezdobyta

Bałtyk pokonał Lechię 4:0 (1:0). Do bramki zielonogórzan trafiali zgodnie po dwa razy nasi napastnicy - Dariusz Kudyba (35-głową, 67) i Łukasz Nadolny (51, 71).

Bałtyk pokonał Zatokę Puck 2:1 (0:0). Bramki na wagę awansu do finału wojewódzkiego Pucharu Polski zdobył Łukasz Nadolny (69-głową, 81). Asystowali Wojciech Pięta oraz Robert Szudrowicz, praktycznie przy pierwszym kontakcie z piłką (pojawił się na boisku kilkadziesiąt sekund wcześniej).