Zapraszamy na 4. odcinek subiektywnego przeglądu wydarzeń z tygodnia albo i trochę więcej.

W kraju panuje terror taniego państwa. Reżim Tuska wpada na coraz odważniejsze pomysły, a opozycja topnieje w oczach. Oto kolejny raport zupełnie nieobiektywny ze zdarzeń ostatniego tygodnia albo i więcej.

W kraju panuje w najlepsze polszewizm. Terror Tuska, Pitery oraz Schetyny i spółki osiąga stany grożące rewolucją społeczną. Sytuacja mrozi krew w żylakach i tylko na chwilę, 6. grudnia, zrobiono przerwę na prezenty i...rózgi. Oto kolejny odcinek subiektywnego opisu polskiej rzeczywistości. I pamiętaj: po odejściu od monitora reklamacji nie uwzględnia się! I koniecznie obejrzyjcie filmy - są integralnym składnikiem Tygodniuffki - bez nich całość bardzo dużo traci!

Dziwny to był tydzień. Mało było ewidentnych wpadek rządu, a poparcie dla PO osiągnęło po raz kolejny ponad 50%, więc czas się zacząć POdlizywać. Honoru Tygodniuffki broniła jednak dzielnie Gdynia, która dostarczyła poszukiwaczom absurdów i przekroczeń niemało wrażeń.

Niniejsza i następna Tygodniuffka będą łagodne i absolutnie subiektywne. Idą święta i poluzujemy politykom, choć oczywiście jak zdarzy się jakiś rarytas, to nie omieszkamy.

Witamy w pierwszej Tygodniuffce w nowym roku. Jeszcze nie do końca doszliśmy do siebie, a i politycy jacyś ospali, więc na początek krótko, ale miejmy nadzieję zabawnie.

Przyznajemy się bez bicia - cały czas klikamy w Gdynia Monopoly - wysyłamy na cały świat dobre wieści i średnio mamy czas na obserwowanie żenady politycznej. Jednak naciski fanów w całej Polsce nie pozostały obojętne zrobiły swoje i oto nowa, 10., Tygodniuffka

Spektakularna akcja pt. "Gdynia w Monopoly" całkowicie zdemolowała naszą skromną redakcję. Dopiero teraz wracamy do sił i robimy porządki po tej obywatelskiej nawałnicy. Wiemy, że Tygodniuffka ma wiernych fanów w całym kraju, więc przypominamy się i zapowiadamy, że od poświętach wracamy już regularnie, czyli jak Bóg da.

Na życzenie miliardów Czytelników wraca Tygodniuffka, czyli subiektywny odbiór rzeczywistości w wykonaniu redaktora naczelnego.

Nie da się ukryć - to ostatnia niedziela luzu.

Podobno ostatnie wydarzenia na polskiej wsi zainspirowały twórców amerykańskich horrorów. Producenci z fabryki snów szukają świeżych pomysłów, a polska wieś kryje tajemnice większe niż dno Rowu Mariańskiego czy otchłanie kosmosu i zdecydowanie najciekawsze ujawnienia dopiero przed nami, jednak my na razie nie mamy pomysłów, jak przedstawić to ciekawe zjawisko, jakim jest np. życie intymne na polskiej wsi - niech TVN szpera. Poza tym sporo kolejnych przekroczeń, które utwierdzają nas w przekonaniu, że żyjemy w jednym z "najciekawszych" krajów świata.

Będzie bal, a nawet dwa, wszak wszystko u nas musi być podwójne! Oto subiektywny przegląd wydarzeń z ostatniego czasu.

Jest ciekawie. PiS odstrzelił już sobie chyba wszystkie stopy oraz kolana i teraz można właściwie wszystko. Niedługo dowiemy się, że na 40. piętrze Marriotta nikogo nie było, a jak był ktoś, to śniło się chyba. Lud to oczywiście kupi. Brak rozumnej, mającej rzeczywiste poparcie społeczne opozycji, otworzy pole działania dla wszelkich „Szemranych”. Zanim nie dojdzie do transformacji, czyli kolejnego politycznego rozdania „chodzi lisek koło drogi”, będą się działy ciekawe rzeczy w nadwiślańskim kraju. Niestety. Zapraszamy na kolejny nieregularny i subiektywny przegląd przekroczeń z jakiegoś ostatniego okresu. Ilustracja muzyczna – wciąż aktualne piosenki zespołu „Closterkeller”, który zagości w Gdyni już 13 października.

Króciutko, bo idziemy na imprezkę.

Zanim wróci Tygodniuffka, o ile wróci, zapraszamy na swoisty suplement do niezobowiązującego przeglądu przekroczeń. Dostajemy tony zabawnych filmików, ilustracji, gifów, ppsów itd itp. Wiele z nich jest pewnie znanych, ale być może niektóre nie. Warto ocalić je od zapomnienia;) Oto pierwszy numer w wersji hard. Uprzedzamy: niektóre treści w nim zawarte mogą szokować - wchodzicie na własne ryzyko!