Przed momentami dramatycznym, ale świetnym koncertem w gdyńskim Uchu przeprowadziliśmy wywiad z członkami zespołu: Izrael: Pawłem "Kelnerem" Rozwadowskim i Robertem "Maxymilianem" Brylewskim.

Po ponaddwugodzinnym, bardzo wyczerpującym koncercie, lider ćwierćwiekowego już prawie zespołu, udzielił nam wywiadu. Wywiad wzbogacony jest dwoma numerami z koncertu.

Duet muzyków + Vj promujący swój debiutancki album "frrrr…" spektakl dźwięku i obrazu od początku do końca improwizowany. Forma przypomina połączenie rastafariańskich, kongijskich kolorów wprowadzających w trans projekcji z całkowitą eklektyką dźwięków, a wszystko w dość niecodziennym wnętrzu, ceglanych ścianach i półmroku Blues Clubu.

Muzyka przypominająca senne marzenia, powoli rozkręcająca się, łącząca spokój z niepokojem, delikatność z mocnym uderzeniem. Muzyka późnego wieczoru i melancholii – tak najkrócej można opisać to, co prezentują sobą George Dorn Screams.

Na tym specjalnym, czwartkowym koncercie nie brakowało zabawy bluesem, zawadiackiego sposobu gry na gitarze „slide” graniczącego z wirtuozerią, ale też doświadczonego 50-letniego muzyka z Jackson w stanie Mississippi. Co potrafi zrobić z gitarą trudno opisać, lepiej zobaczyć.

Rock ponownie zagościł w bluesowym pubie, a to za sprawą młodego zespołu z Gdyni – Kiev Office. Pisaliśmy już o nich kilkakrotnie, choć zazwyczaj występowali na większych scenach jak choćby – Uchodrom, czy jako suport Komet w gdyńskim klubie Ucho oraz latem w Węgorzewie. Ich muzyka nadaje się do skakania, pogowania a nawet niektóre kawałki można sobie nucić chodząc ciemnymi ulicami Gdyni, jak „Uciekł w niszę”. Tym razem jednak miejsce nieco ograniczało ruchy bioder, choć nieprzypadkowa publiczność doceniła starania Gorana i ekipy. Koncert obfitował w nowe kawałki, które dopiero co wyszły z „garażu”. Do takich należał „Ukryte terytorium”

4 marca na deskach Pokładu wystąpiło pięciu muzyków o wysmakowanym wyglądzie i stylu. Na przednówku słuchacze otrzymali dawkę porządnej, śpiewnej literatury w wykonaniu utytułowanej licznymi nagrodami i komplementami kapeli.

Kolejny koncert septetu Lao Che odbył się 7 marca 2009 roku w gdyńskim klubie Ucho. Był to kolejny (bodaj czwarty lub piąty) występ tej grupy w Trójmieście w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Nie ukrywam, że idąc nań, zastanawiałem się, czym tym razem nas zaskoczą.

Kolejny powrót Komet do Gdyni w Dzień Kobiet odbił się szerokim echem. Koncert odbył się tuż po spektaklu alternatywnego rocka, jakie zagwarantowali poprzedniego wieczoru Lao Che. Scenie jeszcze nosiła ślady pogo, a ze ścian parował jeszcze pot tłumów, które pojawiły się w sobotę.

Odkryciem stypy BdK był z pewnością Castet. Piątka ze Śląska pokazała, że punk, mimo że jest już gatunkiem niszowym, ciągle żyje.

Takiej ilości słuchaczy jazzu w Uchu jeszcze nie widziałem. Rzędy równo ustawionych krzeseł zapełniały całą powierzchnię w klubie. I wszystkie były zajęte.

Dzielni Słowianie pojawili się na gościnnej scenie Ucha akurat 13-ego w piątek – przesądni zjawili się tego dnia w klubie, wypełniając go szczelnie, żądni emocji i zabawy. Czy to się udało? Zdaniem niektórych był to najlepszy do tej pory koncert Żywiołaka w Trójmieście. Nie zabrakło niczego – do zrywów, podskoków w rytm Muzyki Psychodelicznej Świtezianki udało mi się przywyknąć. Poza tym pojawiły się trzy nowe utwory, które nie znalazły się na niedawno wydanej płycie Nowa Ex-Tradycja. Podsumowując – nikt nie wyszedł tego dnia z Ucha zawiedziony – po koncercie organizatorzy jeszcze długo podkręcali tempo nową (cykliczną?) imprezą w rytm dźwięków z Bałkanów.

Pewnie nie wszyscy pamiętacie, że jeszcze kilka lat temu w czasie zimy, czyli w okresie który aktualnie walczy o przetrwanie, szczytem elegancji były buty o kosmicznie brzmiącej nazwie i równie nieziemskiemu design'ie, Relax.

W niedzielę, jak co weekend, zaprezentował się młody zespół w ramach RockoFonu. Tym razem był to Le Mon. 12.03 - w ubiegły czwartek wystąpił Tomek Kruk wraz z Bartkiem Przytułą w ramach koncertów czwartkowych. Jak widać sporo się dzieje, ale najważniejszą informacją tygodnia jest niewątpliwie potwierdzenie przybycia gwiazd muzyki bluesowej latem na gdyński festiwal. Bilety na jedyny w Polsce koncert już w sprzedaży. Kto przyjedzie na stronie festiwalu http://www.gdyniabluesfestival.pl/

W ostatnią sobotę w Uchu, przed kilkusetosobową publicznością, szczelnie wypełniającą klub, wystąpiła formacja Strachy na Lachy z materiałem promującym złotą płytę zespołu, "Zakazane piosenki".