Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Lotos przegrał w finale Superpucharu

Opublikowano: 27.09.2009r.

Koszykarki Lotosu Gdynia nie zdobyły Superpucharu Polski. W Lublinie gdynianki uległy Wiśle Can Pack Kraków 47:65 i pierwsze trofeum, które w tym sezonie było do zdobycia pojechało pod Wawel. Podopieczne Jacka Winnickiego nie były faworytkami tego meczu. Do Lublina Lotos pojechał w 9 osobowym składzie, w którym była tylko jedna zawodniczka zagraniczna – Ivana Matovic. W domu zostały kontuzjowane Emilija Podrug i Elżbieta Mukosiej a australijska rozgrywająca Erin Phillips dołączy do zespołu w najbliższy poniedziałek.

Początek meczu zaskoczył niemal wszystkich obserwatorów. Zaskoczył też trener Jacek Winnicki, który przy ustalaniu pierwszej piątki pominął Ivanę Matovic. Piątka Pawlak, Tomiałowicz, Sosnowska, Leciejewska i Jujka zaskakująco dobrze radziła sobie z doświadczonymi zawodniczkami Wisły. Fenomenalnie grała zwłaszcza Magdalena Leciejewska, która już po pięciu minutach miała na swoim koncie 7 punktów i 5 zbiórek, w tym 4 w ataku. Wiślaczki na początku miały problemy ze skutecznością i w efekcie w 6 minucie było 9:2 dla Lotosu. Krakowianki zdołały się jednak otrząsnąć i za sprawą świetnie grającego duetu Liron Cohen – Ewelina Kobryn, odrabiały straty. Ta pierwsza znakomicie kierowała grą zespołu, co chwilę popisując się świetnymi asystami do Kobryn. Środkowa Wisły raz za razem ogrywała Martę Jujkę. Gdynianki utrzymywały przewagę dzięki rzutom za trzy punkty (Sosnowska, Pawlak) i w efekcie po pierwszej kwarcie prowadziły 17:15. Wyrównana walka trwała do 17 minuty, kiedy to po kolejnej „trójce” Pawlak było 29:27 dla mistrzyń Polski. Jak się później okazało było to ostatnie prowadzenie gdyńskiego zespołu. Za chwilę za trzy punkty trafiła Kobryn (asysta Cohen) a wynik pierwszej połowy na 32:29 dla Wisły ustaliła Marta Fernandez.

Po zmianie stron wiślaczki stopniowo powiększały przewagę. Tempa nie zwalniała Kobryn, która raz za razem znajdowała drogę do gdyńskiego kosza, rządziła też pod tablicami. Gdynianki nie były też w stanie skutecznie ograniczyć poczynań Liron Cohen, która co chwilę znakomicie dogrywała piłki koleżankom. Gdy w 26 minucie, przy stanie 41:36 dla Wisły, czwarty faul popełniła Leciejewska wiadomo było, że gdynianki będą miały ogromny problem z wygraniem tego meczu. One same chyba też straciły w to wiarę, gdyż w czwartej kwarcie zupełnie oddały pole rywalkom. Dość powiedzieć, że od 34 minuty już do końca meczu zawodniczki Lotosu nie zdobyły punktów z gry. Dopiero w ostatnich sekundach 2 rzuty wolne wykorzystała Marta Dobrowolska.

Pierwszy mecz w tym sezonie zatem za nami, powodów do zadowolenia nie ma, ale chyba też nie ma powodów do wielkich zmartwień. Jak na ten skład, którym obecnie dysponuje trener Winnicki, jego zespół zaprezentował się przyzwoicie. Trzeba jednak przyznać, że Wisła również zagrała bez dwóch zawodniczek z WNBA, niemniej na chwilę obecną krakowianki są o wiele mocniejsze kadrowo. Cohen, Fernandez, Wielebnowska, Kobryn, Majewska (dawniej Pałka), Zohnova to zawodniczki klasy europejskiej. W zespole z Gdyni jedynie Leciejewska, Pawlak i Matovic regularnie grają na wysokim szczeblu.

Teraz trzeba szybko zregenerować siły, gdyż już w niedzielę Lotos Gdynia inauguruje sezon Ford Germaz Ekstraklasy. Gdynianki w Pruszkowie zagrają z miejscowym Liderem. Początek meczu zaplanowano na godzinę 13:00.

Lotos Gdynia – Wisła Can Pack Kraków 47:65 (17:15, 12:17, 10:15, 8:18)

Lotos: Leciejewska 17, Pawlak 12, Sosnowska 8, Matovic 7, Dobrowolska 2, Jujka 1, Kaczmarska 0, Tomiałowicz 0, Miazga 0.

Wisła: Kobryn 34, Wielebnowska 10, Cohen 7, Zohnova 5, Majewska 4, Fernandez 2, Gburczyk 2, Gajdosz 1, Skorek 0, Kotnis 0, Kułaga 0.

Za: www.lotospkobp.pl