Bałtyk przegrał w Bydgoszczy 0:1 (0:1). W 69 min trzy punkty i fotel lidera II ligi zapewnił gospodarzom Marcin Sobczak. Zawisza był drużyną lepszą, ale nie na tyle, żeby nie myśleć o wywiezieniu punktu z gorącego terenu. Biało-niebieskim zabrakło przez moment koncentracji i nieszczęście gotowe...
Na trybunach zasiadło prawie dwustu kibiców SKS! Przez godzinę tylko ich było słychać, bo ok. trzytysięczna rzesza fanów Zawiszy milczała. Nasi kibice mieli wielki żal do organizatorów, którzy urządzili im "ścieżkę zdrowia" niezapowiedzianą wcześniej internetową rejestracją (pomijamy, że zaproponowana przez Zawiszę formuła sprzedaży biletów była niezgodna z przepisami PZPN), a nie potrafili zadbać o punkt sprzedaży napojów i przekąsek dla tak licznej grupy z odległego przecież miasta.
Zawisza Bydgoszcz - Bałtyk Gdynia 1:0 (0:0)
1:0 Sobczak (69)
Sędzia: Szrek (Kielce). Żółta kartka: GRANOSIK.
BAŁTYK: Chamera - CHORAB, Granosik, Wasielewski, KAMIŃSKI (72 ZYBERT) - SZWEDA (60 DRZYMAŁA), Pięta /K/, BIELECKI (89 FLOREK), Adamus (70 RIEBANDT) - Kudyba, Nadolny. TRENER: Rzepka. Rezerwowi: Grubba, ZYBERT, Pietrzyk.
ZAWISZA: WITAN - Stefańczyk, DĄBROWSKI, Midzierski, Warczachowski - Piętka /K/, Szczepan, Lilo, Tarnowski (90 SZAL) - Sobczak (71 Bajera), Maziarz (88 Łukaszewski). TRENER: Kuras. Rezerwowi: Gajewski, Kozłowski, Magdziński, BRZEZIŃSKI.