Jest to inicjatywa krakowskich środowisk kombatanckich i niepodległościowych, którą poparło wiele organizacji o podobnym charakterze o wymiarze ogólnopolskim, m.in. stowarzyszenia: Solidarności Walczącej, Wolnego Słowa, Niezależnego Zrzeszenia Studentów z 1980, oraz fundacje: Ośrodka Karta i Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego, a także Instytut Pamięci Narodowej. Projekt, ponad politycznymi podziałami, obiecali poprzeć parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej: poseł Jarosław Gowin i europoseł Bogusław Sonik, oraz Prawa i Sprawiedliwości: prof. Ryszard Terlecki.
Jak podkreślał podczas krakowskiego spotkania Adam Kalita z KKKS, chodzi o uhonorowanie po latach zarówno weteranów zbrojnej walki z komunistyczną dyktaturą, jak i działaczy antykomunistycznej opozycji. Według komitetu, najlepszą ścieżką legislacyjną dla takiej ustawy byłoby wspólne wniesienie projektu przez grupę parlamentarzystów PiS i PO. Stąd obecność parlamentarzystów z obu klubów.
Według szacunków pomysłodawców projektu, ustanowienie Krzyża Niepodległości oraz Krzyża Solidarności, które mogłoby się odbyć za rok, w 30. rocznicę Sierpnia 1980, kosztowałoby budżet około 30 mln zł. Przewidują także, że - jeśli zostaną przyjęte proponowane kryteria nadawaniu obydwu odznaczeń - to Krzyż Niepodległości miałoby prawo otrzymać około 70 tysięcy, a Krzyż Solidarności - około 30 tysięcy osób. W ten sposób zostaliby uhonorowani wreszcie wszyscy ci, którzy w latach 1945-1989 doznali prześladowań i represji za walkę o wolną i niepodległą Polskę.
Z inicjatywy KKKS, na spotkaniu poprzedzającym podpisanie projektu "Ustawy o wznowieniu Krzyża Niepodległości i ustanowieniu Krzyża Solidarności", przedstawiciele 10 organizacji skupiających działaczy dawnej opozycji przeciwko komunistycznej dyktaturze podpisali oświadczenie, w którym czytamy m.in.:
„Nazbyt długo Państwo Polskie w żaden systematyczny, przemyślany, skuteczny i sprawiedliwy sposób nie okazuje szacunku ani nie obejmuje opieką ludzi, których poświęcenie miało olbrzymi wpływ na to, że odzyskało ono suwerenność i prawo do samostanowienia - działaczy dawnej opozycji przeciwko komunistycznej dyktaturze. Jak dotąd, przyznano nam jedynie prawo do dochodzenia przed sądem odszkodowania od tej Niepodległej Polski, o którą walczyli. A jedynym dowodem szacunku, do jakiego mamy prawo, jest bycie umieszczonym w prowadzonym przez IPN „Katalogu osób rozpracowywanych przez organa bezpieczeństwa PRL”.
fot.: Forum KKKS
Trudno jest nam wyobrazić sobie nadchodzącą 30 rocznicę powstania „Solidarności”, jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane kroki mające na celu zmianę tej sytuacji. Niech ta rocznica nie będzie dniem, w którym raz jeszcze wielu z naszych kolegów poczuje się zapomnianymi, zlekceważonymi, czy wręcz cynicznie wykorzystanymi. Zaś zmiana tej sytuacji, wyraźne powiedzenie, że III Rzeczpospolita ich szanuje i ceni - wymaga zarazem uhonorowania, jak też w miarę potrzeby otoczenia opieką socjalną, gdyż honory bez chleba są pustymi gestami, a chleb bez honorów jest jałmużną (...)
Doceniając wysiłki Pana Prezydenta RP, aby wreszcie nadać odznaczenia osobom najbardziej zasłużonym w walce przeciwko komunistycznej dyktaturze, uważamy jednak, że koniecznym jest ustanowienie odrębnego odznaczenia państwowego, przysługującego wszystkim osobom, które w istotny sposób angażowały się w działalność opozycyjną lub były za taką działalność represjonowane. Do tego odznaczenia powinni mieć prawo dawni działacze opozycji, którzy spełniają określone ustawą kryteria, a o jego nadaniu powinna decydować jedynie zachowane dokumenty i relacje świadków, zweryfikowane przez historyków z IPN-u. Ustanowienie takiego odznaczenia nie tylko spełni oczekiwania środowisk dawnych działaczy, lecz także powinno być ostatecznym stwierdzeniem, kto w tym konflikcie stał po właściwej stronie, kto był patriotą, a kto był kolaborantem (...)”.
Całość oświadczenia, patrz tutaj.
Niestety, jak podkreślał m.in. prof. Ryszard Terlecki, szanse na to, by sprzyjający ustawie posłowie przeforsowali ją w parlamencie, są niewielkie.
- W szufladach komisji sejmowych od miesięcy zalega wiele naszych projektów, dotyczących tematyki historycznej. Uważam, że zebranie pod tym dokumentem 100 tysięcy podpisów obywateli daje mu większe szanse uchwalenia – mówił Terlecki. W podobnym duchu wypowiedział się także Jarosław Gowin.
Aktualny projekt ustawy wraz z dokumentami towarzyszącymi, patrz tutaj.
Mimo to pomysłodawcy wierzą, że projekt uda się przeforsować i już za rok Ci, którzy poświęcali się w walce o niepodległość naszej ojczyzny, zostaną wreszcie należycie uhonorowani. W tym celu zapowiadają w najbliższym czasie przeprowadzenie w kraju, co najmniej kilku podobnych uroczystości, podczas których poparcie dla tej inicjatywy będą składać parlamentarzyści, działacze NSZZ „Solidarność” oraz działacze lokalnych stowarzyszeń byłych działaczy opozycyjnych i osób represjonowanych.
Więcej informacji na stronie: Forum Krakowskiego Komitetu Krzyża Solidarności, patrz tutaj.