W Gdyni nie ma żartów. Przy Olimpijskiej poległ jeden z faworytów II ligi! Bałtyk pokonał Zagłębie 1:0 (0:0). Złotego gola - głową - zdobył Dariusz Kudyba w 78 min. Pięknie dośrodkowywał Michał Drzymała, a w ogóle to była po prostu cudownie wyprowadzona kontra. Odbiorem piłki przed własnym polem karnym zainicjował ją Miłosz Bielecki, a potem futbolówka wędrowała jak po sznurku: Kudyba - Nadolny - Kudyba - Hartman - Drzymała – Kudyba.W ostatnich sekundach doliczonego czasu Michał Chamera, dzisiejszy jubilat (to już 28 lat!), odbił piłkę nogami w bardzo groźnej sytuacji (strzelał Marcin Lachowski), a krótko potem Vladimir Bednar ostro sfaulował Marcina Martyniuka (uderzenie łokciem), co po końcowym gwizdku wywołało "krótkie spięcie", zakończone czerwonymi kartkami dla obu piłkarzy. Żal, bo cały mecz przebiegał w świetnej atmosferze. Dopiero w końcówce, co zrozumiałe, zrobiło się nerwowo (od 89 min arbiter ze Szczecina zdążył pokazać sześć z ośmiu kartek!). Do 35 min sosnowiczanie mieli przewagę, ale im dłużej trwało spotkanie, tym lepiej spisywali się biało-niebiescy. Być może u gości dało o sobie znać zmęczenie dziewiątym meczem w ciągu 27 dni...
To 22. ligowe zwycięstwo SKS w Gdyni z rzędu (w tym 13 razy do zera)!
Bałtyk Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
1:0 KUDYBA (78-głową)
Sędzia: Gałązka (Szczecin). Żółte kartki: KUDYBA, GRANOSIK, NADOLNY, RIEBANDT, HARTMAN - Filipowicz. Czerwone: MARTYNIUK - Bednar (obaj po końcowym gwizdku).
BAŁTYK: Chamera - Granosik, Wasielewski, Martyniuk /K/, KAMIŃSKI - SZWEDA (74 Hartman), Pięta (64 RIEBANDT), BIELECKI, Adamus (46 DRZYMAŁA) - Nadolny, Kudyba. TRENER: Rzepka. Rezerwowi: Grubba, CHORAB, KOZERKIEWICZ, FLOREK.
ZAGŁĘBIE: Bensz /K/ - Bednar, Hosić, MAREK, Pajączkowski - RYNDAK (81 STROJEK), Bodziony, T. SZATAN (62 Łuczywek), Dorobek (46 Filipowicz) - Lachowski, Myśliwy (77 WŚCIUBIAK). TRENER: Pierścionek. Rezerwowi: MASARCZYK, GUZIK, Balul.
www.baltykgdynia.pl
