Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Przewodniczący B.Krzyżankowski odwołany ! Bulwersująca decyzja Komisji Zdrowia. Nowe:Uzasadnienie Bartosza Bartoszewicza

Opublikowano: 18.06.2009r.

Na wniosek radnego Bartosza Bartoszewicza z funkcji Przewodniczącego Komisji Zdrowia odwołany został Bogdan Krzyżankowski, radny PO. Powód: całokształt zachowania w sprawie Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Dzieci Krzywdzonych (SOW). Zapraszamy do lektury sukcesywnie uzupełnianego artykułu.

Wczorajsze posiedzenie Komisji Zdrowia przejdzie niewątpliwie do historii gdyńskiej demokracji. Komisja Zdrowia w składzie: 1. Bogdan Krzyżankowski - Przewodniczący (PO) 2. Danuta Reszczyńska - Wiceprzewodnicząca (Samorządność) 3. Bartosz Bartoszewicz (Samorządność), 4. Andrzej Denis (Samorządność), 5. Rafał Geremek (PO), 6. Sławomir Kwiatkowski (Samorządność), 7. Jerzy Miotke (Samorządność) głosami 5 do 2. odwołała swojego Przewodniczącego.

Gdynia Gazeta Świętojańska

Uzasadnienie nadesłane przez Bartosza Bartoszewicza

Sytuacja w Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia (SOW) omawiana była wielokrotnie na posiedzeniach Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodziny. Wynikało to przede wszystkim z bardzo delikatnej i ogromnie ważnej tematyki, jakim jest system wsparcia dla dzieci krzywdzonych. Szczególnie gorącą dyskusję wywołały oskarżenia byłych pracownic SOW wobec władz Miasta, które twierdziły, że wielokrotnie informowały o przypadkach molestowania seksualnego dzieci w rodzinnych domach dziecka, a prezydent Miasta ukrywał te fakty. Osoby te twierdziły, że posiadają liczne dowody na takie działania i zarzucały, że gdyński system jest niesprawny i nie gwarantuje właściwej opieki dzieciom. Taka sytuacja byłaby z pewnością bulwersującą i wymagałaby odpowiednich kroków prawnych wobec władz Miasta, bo oznaczałaby pozostawienie najbardziej pokrzywdzonych dzieci bez odpowiedniego wsparcia i pomocy.

Podczas dyskusji na posiedzeniach Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodziny większość jej członków postanowiła wstrzymać się z wydawaniem osądów w tej sprawie, do czasu wyjaśnienia przez prokuraturę czy stawiane zarzuty są prawdziwe. Było to raczej jednoznaczne, że potwierdzenie braku odpowiednich działań ze stron władz Miasta w sytuacji zaistnienia przypadków molestowania dzieci w rodzinnych domach dziecka, oznaczałoby bardzo surowe konsekwencje wobec prezydenta Gdyni i podległego mu MOPSu. Tymczasem postępowanie prokuratury wykazało, że oskarżenia rozpowszechniane w mediach okazały się fałszywe. Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia mimo, że diagnozował większość dzieci z domów dziecka nie wykrył, żadnego przypadku molestowania seksualnego dzieci w placówkach.

Oznaczało to zatem, że byłe pracownice SOW posłużyły się najbardziej delikatną kwestią, jaką są dzieci krzywdzone, by w obrzydliwy sposób próbować zemścić się na prezydencie. W imię własnych interesów nie wahały się krzywdzić dzieci, narażając je na stygmatyzację oraz bezpodstawnie podważać skuteczności systemu opieki nad dziećmi krzywdzonymi. Oczywistym okazał się fakt, że byłe pracownice SOW kłamały. Robiły to z pełną świadomością skutków, jakie ich działanie może nieść wobec dzieci, będących pod opieką MOPSu. Ich postawę można z pewnością uznać za naganną.

Najbardziej przykrą w tym wszystkim jest postawa przewodniczącego Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodziny Pana Bogdana Krzyżankowskiego, który od samego początku zaistnienia konfliktu w SOW zajął stronniczą postawę, opozycyjną do władz Miasta. Włączył się w medialną debatę, rozpowszechniając niesprawdzone informacje, które godziły w dobro dzieci znajdujących się w domach dziecka. Po lekturze postanowienia prokuratury Pan Bodgan Krzyżankowski próbował w inny sposób tłumaczyć swoje działania. Stwierdził wówczas, że jego oskarżenia wobec władz Miasta były pokierowane statystyką, które wskazują, że tego rodzaju przypadki mogą mieć miejsce w każdej placówce, czyli należy z tego rozumieć, że w Gdyni też. Na posiedzeniu komisji w maju powiedział nawet, że nie jest istotą sprawy udowodnienie, czy były takie przypadki, bo występują we wszystkich placówkach tego typu w Polsce i Europie. Te wypowiedzi były szokujące, bo bazując jedynie na statystyce i wiedzy ogólnej przewodniczący komisji wydawał jednoznaczne sądy i podważał kompetencje osób pomagających dzieciom.

Każdy radny ma prawo do wyrażania własnego, także krytycznego zdania. Należy jednak rozróżnić czym jest wyrażanie własnego zdania, a czym stawianie niczym niepotwierdzonych zarzutów innym osobom. Za takie działania należy ponosić konsekwencje. Taki pogląd podzieliła większość członków Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodziny, uznając że Pan Bogdan Krzyżankowski nie powinien pełnić funkcji przewodniczącego. Stanowisko komisji było tym bardziej uzasadnione, że Pan Bogdan Krzyżankowski po poznaniu prawdziwych intencji byłych pracownic SOW, nie próbował nawet przyznać się do popełnionego błędu. Ważnym elementem są także intencje w imię których atakowano system wspierający najbardziej pokrzywdzone dzieci w naszym mieście. W mojej ocenie dzieci znajdujące się pod opieką MOPSu stały się narzędziem manipulacji i chęci promocji.

Priorytetem działań komisji pod nowym przewodnictwem musi być odbudowa społecznego zaufania do systemu wsparcia dzieci pokrzywdzonych w naszym mieście.

Bartosz Bartoszewicz
Radny Miasta Gdyni

Gdynia Gazeta Świętojańska

Bogdan Krzyżankowski. Foto: Piotr Wyszomirski

Rafał Geremek (PO) : Jestem zaskoczony i wstrząśnięty decyzją Samorządności. Szczególnie jestem oburzony stwierdzeniami, że mój kolega klubowy bardzo trudną i drażliwą sprawę SOW miał jakoby, według Samorządności, wykorzystać dla promocji swej osoby. Styl, w jakim zmiany dokonano, cofa nas do czasów, o których chcielibyśmy zapomnieć. Co to za demokracja, w której za odwagę przedstawienia swojego, dodajmy bardzo merytorycznego stanowiska !, zostaje się odwołanym z funkcji ? Własny wizerunek za wszelką cenę chciał w tej sprawie wybronić ktoś inny. Szkoda, że w taki sposób.

Czekamy na stanowiska innych członków Komisji i zapraszamy do mądrej i kulturalnej, jak zwykle, dyskusji. Warto zajrzeć do artykułów nt. SOW:

Wielka afera w Gdyni? Molestowanie dzieci w gdyńskich domach dziecka

Dlaczego doszło do afery w Gdyni?

Guć kontra Krzyżankowski: Molestowanie na komisji zdrowia

Poza tym przypominamy, że można dyskutować z każdym z radnych z osobna.:

Wejdź do serwisu Rady Miasta. Zadaj pytanie radnemu !

Gdynia, dnia 18.06.2009

Stanowisko Klubu Radnych PO RP w Gdyni w związku z odwołaniem Przewodniczącego Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miasta Gdyni Bogdana Krzyżankowskiego z funkcji przewodniczącego Komisji.W dniu 17.06.2009 roku politycy „Samorządności Wojciecha Szczurka” odwołali z funkcji przewodniczącego Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miasta Gdyni radnego Bogdana Krzyżankowskiego. Jesteśmy przekonani, że decyzja o odwołaniu Bogdana jest odwetem za jego dążenie do wyjaśnienia wątpliwości narosłych wokół destrukcji zespołu ekspertów Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Gdyni. Jednocześnie pozbawienie go narzędzi jakimi dysponuje przewodniczący Komisji Rady Miasta ma utrudnić wyjaśnienie sprawy. Ten brutalny atak polityczny ma odwrócić uwagę od winnych sytuacji w gdyńskim systemie opieki społecznej.

Odnosząc się do kłamliwych zarzutów sformułowanych pod adresem Bogdana Krzyżankowskiego przez przedstawicieli „Samorządności” Klub Radnych PO RP informuje:

1.Podstawą do działań Komisji Zdrowia były niepokojące informacje płynące ze Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Gdyni:
a. ograniczanie opieki terapeutycznej nad dziećmi z placówek opiekuńczych poprzez odsuwanie od terapii psychologów SOW;
b. bezprawne zmuszanie zespołu terapeutycznego do wydawania dokumentacji pacjentów nieupoważnionym urzędnikom miejskim;
c. podważanie kompetencji i diagnoz stawianych przez terapeutów;
d. stwarzanie atmosfery ciągłego zagrożenia utratą pracy i redukcji etatów w SOW;
e. w efekcie odejście z SOW doświadczonej kadry terapeutów.

2.Powyższe informacje spowodowały, że od marca 2008 roku Komisja Zdrowia zajmowała się problemami SOW i sytuacją w placówkach opiekuńczych. Sprawa trafiła do szerokiej opinii publicznej we wrześniu 2008 r., po tym jak superwizor Justyna Zalewska-Klóska napisała desperacki list otwarty, w którym poruszyła kwestię niszczących działań wiceprezydenta Michała Gucia wobec zespołu terapeutycznego SOW.

3.W świetle powyższego przypisywanie radnemu, dążącemu do wyjaśnienia sprawy, niskich pobudek związanych z autopromocją własnej osoby uważamy za obrzydliwy atak, służący wyłącznie zakwestionowaniu jego wiarygodności.

Obowiązkiem radnego, a przewodniczącego Komisji Zdrowia w szczególności, jest dogłębne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Na prawidłowej diagnozie można opracować dobry system opieki społecznej.

Wiceprezydent Michał Guć, któremu podlega pomoc społeczna w Gdyni, jest odpowiedzialny za zaistniałą sytuację. Kryzys, który powstał w podległych mu służbach spowodował ograniczenie pomocy terapeutycznej dla dzieci, a jego eskalacja poniosła za sobą dodatkowe negatywne skutki w postaci m.in. stygmatyzacji dzieci przebywających w domach dziecka. Jako strona konfliktu nie został odsunięty od zarządzania pomocą społeczną w Gdyni, co mogło mieć wpływ na rozwój wypadków. Jego kompetencje do dalszego zarządzania pomocą społeczną są dzisiaj podważone.

Knucie po gdyńsku.

Opiekunowie z Rodzinnych Domów Dziecka nie są przygotowani do opieki nad trudnymi i doświadczonymi życiowo dziećmi. Powinni być przeszkoleni i mieć stałe wsparcie ze strony psychologów a dzieci tam trafiające powinny być starannie diagnozowane i selekcjonowane.

SOW w Gdyni został odsunięty od diagnoz dzieci z Rodzinnych Domów Dziecka i z Domu Dziecka a etaty z SOW przesunięte zostały do Ośrodka Adopcyjnego. Zatrudniono tam diagnostę a nie terapeutę. Mała ilość miejsc w systemie pomocy dziecku w Placówce Interwencyjnej oraz Domu Dziecka i Rodzinnych Domach Dziecka, obniżenie standardów doprowadzają do ogromnych zagrożeń. Tak wygląda system pomocy dziecku w Gdyni.

Prezydent Miasta Gdyni złożył wniosek o wszczęcie postępowania przeciw byłej Dyrektor SOW oraz innym osobom.

W postanowieniu o umorzeniu śledztwa o przestępstwo z art. 231 § 1 kk Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni Małgorzata Wielebsa stwierdza, że wbrew stanowisku prezentowanemu przez Wiceprezydenta Michała Gucia oraz Wicedyrektora MOPS-u Franciszka Bronka, Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia reprezentowany przez byłą dyrektor i koordynatora specjalistycznego informował o faktach nadużyć seksualnych w placówkach opiekuńczo-wychowawczych prowadzonych przez Miasto Gdynia. Ujawniono szereg dokumentów-pisma, notatki, informacje, zawiadomienia, z których wynika że powiadomiono konkretne organy o swoich podejrzeniach seksualnego wykorzystywania dzieci. Powiadomiono Wydział Rodzinny i Nieletnich SR Gdynia,Wejherowo, Kartuzy 3.07.2007,22.10.2007,1.04.2008.4.04.2008,7.05.2008, 26.05.2008, 10.06.2008, 28.07.2008.

Uzasadnienie zawiera 30 stron. Materiał jest szokujący.

Kłamstwo goni kłamstwo.

Michał Guć dowiedział się (jak zeznał) o sprawie z pisma skierowanego w dniu 19.09.2008 r do Prezydenta Miasta Gdyni. Zeznał, że była dyrektor SOW oraz koordynator nigdy nie informowały o faktach nadużyć seksualnych w placówkach opiekuńczo-wychowawczych prowadzonych przez miasto. Zeznał też, iż z jego inicjatywy zostały zarządzone kontrole w placówce, które były wynikiem informacji i skarg wpływających do niego i do MOPS.

Już w listopadzie 2006 roku sporządzono sprawozdanie, z którego wynikało, że dzieci przebywające w Domu Dziecka przejawiają symptomy wykorzystania seksualnego. Dokument został przedstawiony Wiceprezydentowi Michałowi Guć oraz ówczesnej dyrekcji MOPS. Zaznaczyć należy, że dyrektorem Domu Dziecka był obecny Wicedyrektor MOPS Franciszek Bronk.

10 maja 2007 roku MOPS Gdynia otrzymał dokument, w którym wskazano na braki w systemie pomocy dziecku i rodzinie, na konieczność przeprowadzenia analizy dzieci, które mają ze sobą przebywać. Niedługo później grupa superwizyjno-edukacyjna przestała istnieć. Oficjalnie z braku funduszy!!! Zaczęły się zarzuty ze strony ww. Fakt zgłaszania przez Ośrodek różnych trudnych problemów w obszarze pomocy społecznej i systemie opieki nad dzieckiem i rodziną został odebrany przez przełożonych dyr. Bronka i prezydenta M.Gucia jako krytykę ich pracy a nie chęć wypracowania lepszych i skuteczniejszych standardów systemu pomocy.

W budynku MOPS doszło do spotkania opiekunów z Rodzinnych Domów Dziecka z dyrekcją MOPS. Co wpłynęło na decyzję opiekunów, że zrezygnowali z współpracy z terapeutami? Pisma o rezygnacji z ich opieki psychologicznej nie przedstawiono.

Terapeuci zeznali, że byli dosłownie nękani psychicznie, że sposób traktowania pracowników SOW przez z-cę dyr MOPS było formą mobbingu, strukturą przemocową, co w nich wywoływało lęki i obawy o to co będzie jutro, rozmowy miały charakter wywieranej presji. Kontrole były naruszeniem podstawowych zasad tajemnicy zawodowej i zasad bezpieczeństwa, które należą się pacjentom. Jedna z kontroli była przeprowadzona bez uprzedzenia pod nieobecność dyrektora SOW i koordynatora w rejestracji ośrodka czego świadkiem byli pacjenci oczekujący na terapię. Natomiast Zespół Ekspertów z Poznania pod przewodnictwem prof. Marii Beisert ocenił wysoki poziom kwalifikacji zawodowych terapeutów i ich wnikliwe diagnozy.

14 września 2008 roku psycholog, psychoterapeuta zwraca się z pismem do Przewodniczącego Rady Miasta Gdyni Stanisława Szwabskiego, w którym informuje o działaniach Wiceprezydenta M.Gucia wobec zespołu terapeutycznego wyrażając swoje ubolewanie, "że ktoś kto zajmuje się ochroną zdrowia psychicznego działa na szkodę społeczną". Informuje, że atak M.Gucia na zespół terapeutów zaczął się od momentu, gdy terapeuci zaczęli ujawniać fakt nadużyć seksualnych dzieci na dzieciach w Domu Dziecka oraz Rodzinnych Domach Dziecka. Powiadomiła, że zostały przeprowadzone rozmowy z panem Guciem, które jednak kończyły się nie współpracą ale oskarżeniami i atakami na kompetencje terapeutów.

Odpowiedzi zapewne nie otrzymała, gdyż to gdyński standard.

Michał Guć oraz Franciszek Bronk powinni zostać odwołani ze swoich stanowisk.

Socjaldemokracja jest oburzona odwołaniem z funkcji Przewodniczącego Komisji Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej Pana Bogdana Krzyżankowskiego, który ujął się za prawdą, za świetnymi fachowcami.

Jolanta Kalinowska
Przewodnicząca SDPL w Gdyni


Powiązane artykuły

- 19.06.2009 Afera SOW: Wywiad z prokurator Marzanną Majstrowicz



Autor

obrazek

s-y
(ostatnie artykuły autora)