Ostatni sezon spędziła w Izraelu, gdzie reprezentowała barwy mistrza kraju Ramatu Hasharon. Erin Phillips była czołową zawodniczką ligi a jej statystyki wyglądają imponująco. Średnio na parkiecie spędzała 33 minuty i w tym czasie notowała prawie 12 punktów na mecz, 5.6 asyst, 3 przechwyty i 4.6 zbiórki. Australijka ma za sobą również 4 sezony gry w zawodowej lidze australijskiej WNBL w drużynie Adelaide Lightning, z którą zdobyła tytuł mistrza Australii w sezonie 2007/2008. W każdym sezonie Erin Phillips należała do czołowych postaci ligi plasując się w ścisłej czołówce najlepiej podających i najskuteczniejszych zawodniczek. Phillips jest również zawodniczką Connecticut Sun w zawodowej lidze amerykańskiej WNBA. „Słońca” wybrały ją w drafcie już w 2005 roku, jednak sama zawodniczka stwierdziła, że WNBA to jeszcze za wysokie progi i zdecydowała się grać dalej w swojej ojczyźnie. Do Connecticut wróciła rok później i w swym debiutanckim sezonie w WNBA spędzała na parkiecie średnio 18 minut i zdobywała 5.4 punkta oraz notowała 2.4 asysty i 2.1 zbiórki na mecz. Kolejny sezon straciła na leczenie kontuzji kolana, a po jej wyleczeniu doprowadziła do tytułu mistrzowskiego Adelaide Lightning w WNBL. Do WNBA wróciła w 2008 roku na końcówkę sezonu. Zagrała w 8 meczach i po odpadnięciu Connecticut Sun z rozgrywek w fazie play – off podpisała kontrakt z Ramatem Hasharon. Ambitna Australijka nie rezygnuje z planów zawojowania WNBA. W rozpoczynającym się lada moment sezonie ponownie grać będzie w Connecticut Sun. Erin Phillips, jak na razie bardzo dobrze spisuje się w meczach przedsezonowych. Jest ważnym ogniwem zespołu.
Nowa rozgrywająca Lotosu PKO BP Gdynia słynie z bardzo dobrej gry w obronie oraz z nieustępliwości i waleczności. Nie może być jednak inaczej skoro swoją przygodę ze sportem zaczynała od futbolu australijskiego. To jeden z najważniejszych sportów australijskich, o którym mówi się, że jedyną obowiązującą w nim zasadą jest brak zasad. Nic więc dziwnego, że to sport dla prawdziwych twardzieli. Erin Phillips bardzo chciała pójść w ślady swojego ojca Grega Phillipsa, który jest prawdziwą legendą tego sportu. Niestety, mimo wielkich umiejętności i predyspozycji władze Narodowej Federacji Futbolu Australijskiego (AFL) uniemożliwiły jej realizację wielkiego marzenia, jakim było zostanie pierwszą kobietą w historii grającą w zawodowej lidze AFL. Wtedy właśnie Erin postawiła na koszykówkę, którą równolegle trenowała od 13 roku życia.
Z futbolem australijskim jest jednak nadal związana poprzez związek z Ivanem Maricem, aktualnym gwiazdorem AFL i byłym… koszykarzem.