Postawienie na rozumienie zjawisk, indywidualność oraz wiarę, że świat jest taki, jaki chcemy aby był, wydaje się doskonale nie pasować do obserwowanych prób utrzymania skompromitowanych mechanizmów.
Sądząc z dużej ilości osób odwiedzających punkowe koncerty w gdyńskim Uchu, zapotrzebowanie na zorientowaną na człowieka ideologię jest duże. A i energetyczna impreza przy ostrzejszych nutach ma w dużej frekwencji swój znaczący udział.

Foto: Waldemar Chuk
Tego wieczoru w Uchu zagrały cztery z trzech zapowiedzianych zespołów.
To nie pomyłka. Do bandów przewidzianych na ten wieczór w ostatniej chwili dołączył z krótkim setem jeszcze jeden zespół (czy ktoś zarejestrował jak się nazywali?).
Koncert kończyła gwiazda zza oceanu Tragedy ale zanim to nastąpiło, przed trójmiejską publicznością wystąpiła olsztyńska Utopia oraz gdańska formacja Calm The Fire.
Wszystkie zespoły mają na swoim kącie małe lub większe dokonania. Tragedy ma w dorobku trzy płyty długogrające. Kapela uważana jest za przełomową i od 2000r. i pierwszej lp "Tragedy" wnosi świeży powiew do punk rocka.

Foto: Waldemar Chuk
Dwie polskie grupy, Calm the fire oraz Utopia, grają od 6 lat. Mają już w swoim dorobku po płycie długogrającej. Dużo koncertują - tak za granicą, jak i w naszym kraju.
Wszystkie zespoły zebrane razem dały mieszankę iście wybuchową.
Koncert rozpoczął Calm the fire, a wraz z nim rozpoczęły się harce po parkiecie.
Bardziej melodyjny, żeński głos zespołu Utopia uspokoił trochę skaczących do czasu by zespół ? podgrzał atmosferę do niebezpiecznie wysokiej temperatury swoim wysoce energetycznym wystąpieniem. A potem zagrała gwiazda...

Foto: Waldemar Chuk
Zdjęcia w galeriach:
Oraz
Tragedy, Utopia, Ucho, 1 maja 2009