Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Adam Kamiński
(ostatnie artykuły autora)

Adam Kamiński - prozaik, dramaturg, krytyk literacki, ur. 1978, mieszka w Gdyni. Współpracuje z kilkoma czasopismami lit...

Po majówce.Dżem na plaży.

Opublikowano: 04.05.2009r.

Co robiliście podczas pięknych, pierwszych trzech dni maja? Testowaliście nowy strój kąpielowy? A może grillowaliście z przyjaciółmi? Byliście na wycieczce rowerowej po Kaszubach? A kto z Was, Szanowni Czytelnicy, spróbował czegoś nowego korzystając z uprzejmości ocieplającego się klimatu?

Znaleźli się tacy, co nie tylko próbują, ale robią to w widowiskowy sposób.

Do soboty 02.05.2009, pływanie na fali na deskach kojarzyło mi się z Hawajami i podobnymi miejscami. Oczywiście pływanie na desce z żaglem, wersji surfingu dla krajów ubogich w fale, ma w naszym nadbałtyckim kraju długą historię. Ale bez dodatkowego, wiatrowego napędu, wydawałoby się, pływanie na polskim morzu na samej desce jest bardzo trudne, żeby nie powiedzieć, niemożliwe.

Jak udowodnili to uczestnicy drugiej edycji Majówki skimboardowej zorganizowanej przez producenta desek SB53 i wspartych przez całą rzeszę około deskowego przemysłu, pływanie przy małych falach, a nawet całkowicie bez fal, jest nie tylko możliwe, ale i widowiskowe.

Gazeta Swietojanska

Foto: Waldemar Chuk

Skimboarding nie jest czymś szalenie nowym. Początek tego sportu datuje się na lata dwudzieste poprzedniego wieku. Gwałtownego rozwoju, przede wszystkim w konstrukcji desek ale również w technikach pływania, doznała ta forma spędzania czasu nad wodą dopiero w latach osiemdziesiątych. Pomimo tego jest to wciąż sport będący poza mainstreamem i przez to ekskluzywny.

Skimboarding ma bardzo proste założenia. Potrzebna jest krótka deska, skromny kawałek plaży i trochę wody. Idealne warunki występują gdy tuż przy piaszczystej plaży załamują się fale. Bez względu czy jest to Rio czy Gdynia należy z deską pod pachą wyczekać na nadchodzącą falę, wziąć krótki rozbieg po plaży, rzucić deskę na zalewany przez wodę piasek, wskoczyć na nią i płynąć. Przy odrobinie szczęścia dotrzemy do fali, na niej robimy trick lub dwa i zawracamy do brzegu.
Przy braku fal do pływania wystarczy spokojna płycizna na której można wykonywać ewolucje podobnie jak na deskorolce. Zwiększanie stopnia trudności postępuje wraz z umieszczaniem przeszkód podobnych do tych dla desek z kółkami: najazdy, elementy płaskie, skocznie itp.

Gazeta Swietojanska

Foto: Waldemar Chuk

Plaża w Jelitkowie przy wejściu nr 66 zgromadziła kilkudziesięciu skimboarderów. Na brzegu rozstawione były flagi, grała muzyka, były deski do próbowania dla nowych w tym sporcie oraz do kupienia dla zdecydowanych. Na rozlewającej się po plaży rzeczce umieszczone zostały elementy do wykonywania ewolucji a ich konfiguracja zmieniała się w czasie trwania imprezy.

Impreza, w formie luźnego jamu, spotkania przyjaciół po zimowej rozłące, przyciągnęła nie tylko samych pływających, ale także sporą liczbę zaciekawionych osób wygrzewających ciała pod pięknie przygrzewającym słońcu. Choć z pewnością największą zabawę mieli pływający, to plażowe święto udzielało się wszystkim, którzy byli w pobliżu.

Z połączenia przyjaznej i niezobowiązującej atmosfery, słońca, plaży oraz małej skimdeski powstał w Trójmieście chwilowy raj na ziemi.

Gazeta Swietojanska

Foto: Waldemar Chuk

Skimboarding jest dla wszystkich lubiących wodę i aktywniejsze spędzanie czasu na plaży. Nie wymaga wielkich nakładów na sprzęt a deskę ze względu na małe wymiary można zabrać ze sobą wszędzie. A jak już traficie w czasie swoich wojaży na meksykańskie plaże, po treningu w Trójmieście czy na półwyspie, nie będziecie jedynie obserwatorami.

Jeśli myślicie o robieniu wrażenia na plaży, spróbujcie skimboardingu.

Nowe gatki i opalenizna mogą w tym roku nie wystarczyć.

Zdjęcia w galerii:

Waldemara Chuka




Autor

obrazek

Waldemar Chuk
(ostatnie artykuły autora)

Kilkadziesiąt lat zmaga się z absurdem. Ukończył szkoły, badał odległe wyspy. Dostarczyciel fotografii na najwyższe piętro