Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Gdynia kontra SOW: Śledztwo w sprawie dyrekcji i komunikat wiceprezydenta Michała Gucia

Opublikowano: 28.04.2009r.

Przekazujemy Państwu komunikat wiceprezydenta Michała Gucia w ślad za umorzeniem przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłe kierownictwo Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia w Gdyni.
   

W dniu 31 marca 2009 roku Prokuratura Rejonowa w Gdyni umorzyła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłe kierownictwo Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia w Gdyni.

 

Doniesienie złożone przez Prezydenta miasta dotyczyło podejrzenia, iż kierownictwo ośrodka ukrywało przed władzami miasta i organami ścigania przypadki molestowania seksualnego dzieci w domach dziecka.

   

Z przeprowadzonego przez Prokuraturę śledztwa wynika jasno, że w okresie od stycznia 2007 do lipca 2008 Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia nie wykrył ani jednego przypadku molestowania seksualnego dzieci i młodzieży w gdyńskich domach dziecka. Oznacza to, że doniesienia o rzekomym molestowaniu seksualnym w gdyńskich placówkach były pomówieniem.

 

Bardzo wnikliwe postępowanie przeprowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni objęło szczegółowe badanie dokumentacji znajdującej się w Urzędzie Miasta, Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej oraz Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia. W trakcie procedury Policja przesłuchała pracowników SOW w celu dogłębnego wyjaśnienia okoliczności domniemanych zdarzeń, które były rozgłoszone medialnie przez byłe kierownictwo Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia.

 

Z postanowienia Prokuratury wynika jednoznacznie, że zwolniona z pracy była Dyrektor placówki - Joanna Fila oraz była koordynator poradni rodzinnej - Grażyna Lewko, jak również była superwizor Justyna Zalewska-Klóska w okresie swojej pracy na rzecz Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia nie zgłosiły ani jednego faktu molestowania dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych na terenie Gdyni. Co prawda w okresie od stycznia 2007 do lipca 2008, SOW złożył do sądu i prokuratury 8 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia  przestępstw seksualnych na terenie województwa pomorskiego, ale zgłoszenia te dotyczyły podejrzenia molestowania dzieci w ich domach rodzinnych. Żadne ze zgłoszeń nie dotyczyło dzieci z domów dziecka. Jedyna tego typu sprawa dotycząca rodzinnego domu dziecka, zgłoszona 26 maja 2008, okazała się pomówieniem i została umorzona przez Prokuraturę.

 

Potwierdza się więc, że rozpętana przez byłe kierownictwo placówki kampania medialna, była odpowiedzią na fakt zwolnień z pracy osób, które wykazały się brakiem kompetencji i nieudolnością w zarządzaniu placówką. Burzę medialną, zapowiedziała była dyrektor Joanna Fila już w momencie wręczenia jej przez dyrekcję MOPS wypowiedzenia umowy o pracę. W imię swoich pracowniczych interesów osoby te nie zawahały się przed krzywdzeniem dzieci znajdujących się w placówkach opiekuńczych. Upowszechniały kłamliwe informacje o tym, jakoby molestowanie seksualne w domach dziecka było na porządku dziennym, narażając dzieci na wyszydzanie w ich środowiskach szkolnych i potęgując urazy, jakie przeżywają dzieci odebrane naturalnym rodzicom. Skala szkód, które zostały wyrządzone dzieciom, jest trudna do ocenienia. Dzieci te oprócz ciężaru osierocenia są dziś powszechnie posądzane o to, że są albo sprawcami albo ofiarami przemocy seksualnej.

 

Obecnie analizowany jest materiał dowodowy, w celu skierowania wniosków o ukaranie byłego kierownictwa SOW zarówno na drodze postępowania karnego jak i odpowiedzialności cywilnej oraz zawodowej.

   

Michał Guć
wiceprezydent Gdyni

Za: Zespołem Prasowym UM Gdyni


Powiązane artykuły

- 02.10.2008 Wielka afera w Gdyni? Molestowanie dzieci w gdyńskich domach dziecka

- 04.10.2008 Dlaczego doszło do afery w Gdyni?

- 26.04.2009 Gdynia: Terapeuci SOW są "czyści"