Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Babie Doły:Poszukiwacze zaginionego sztandaru

Opublikowano: 15.04.2009r.

W sobotę w Babich Dołach rozpoczną się poszukiwania ukrytego we wrześniu 1939 r. sztandaru 1. Morskiego Pułku Strzelców. Odnalazł się świadek, który widział, jak żołnierze zakopali go przy tamtejszym szpitalu.

70. rocznica wybuchu II wojny światowej upłynie w Gdyni pod znakiem poszukiwania historycznych pamiątek po obrońcach Kępy Oksywskiej. Akcję poprowadzą trzy stowarzyszenia: Towarzystwo Poszukiwaczy Perkun, Grupa Rekonstrukcji Historycznej Lądowej Obrony Wybrzeża oraz Towarzystwo Przyjaciół Sopotu.

- Najbardziej zależy nam na odnalezieniu sztandaru 1. Morskiego Pułku Strzelców, który wsławił się podczas obrony Kępy Oksywskiej. Według relacji świadków miał być ukryty w 1939 r. w Młynie Kaina lub folwarku Stefanowo między Pogórzem a Kosakowem - opowiada Sebastian Draga z Grupy Rekonstrukcji Historycznej. - Ale Niemcy zniszczyli te zabudowania i kiedy w latach 60. sztandaru szukał tam ocalały dowódca pułku ppłk Kazimierz Pruszkowski, niczego nie znalazł.

Niedawno pod Szczecinem odnalazł się 95-letni Jan Kaśkiewicz, żołnierz 1. MPS, który podczas kampanii wrześniowej leżał w szpitalu w Babich Dołach i widział, jak zakopano tam sztandar wydobyty z pierwszej skrytki. - Jeśli to prawda, sztandar powinien być w Babich Dołach do dziś - mówi Zbigniew Okuniewski z TPS.

Według relacji świadków ppłk Pruszkowski już 13 września 1939 r. - sześć dni przed kapitulacją - wydał rozkaz ukrycia sztandaru. Kazał dla niego przygotować dębową skrzynię i skórzany pokrowiec. - Ale nawet gdyby bez niego sztandar zakopano w ziemi, powinien się zachować. Jest uszyty ze złotych i srebrnych nici, które się nie rozkładają - podkreślają poszukiwacze. W ramach rocznicowej akcji zamierzają także szukać pamiątek po działaniach wojennych w rejonie wsi Dębogórze i Kazimierz: m.in. zakopanej broni, amunicji i nieśmiertelników. Zgodę na poszukiwania, których sponsorem jest portal Trójmiasto.pl, wydał wojewódzki konserwator zabytków. Znaleziska mają trafić do Muzeum Marynarki Wojennej.

Źródło:Katarzyna Fryc, Gazeta Wyborcza Trójmiasto