Jeszcze niedawno drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy lepiej było spędzać w domu. Chuligani terroryzowali mieszkańców i pod przykrywką dyngusowej tradycji wylewali na przechodniów hektolitry wody.
W tym roku było spokojnie, zarówno w Śródmieściu, jak i na Zaspie oraz na Przymorzu. Tylko w Gdańsku-Żabiance grupa przemoczonych nastolatków podtrzymywała śmingusową tradycję. Za polewanie wodą grozi mandat w wysokości 500 złotych. Dziś policjanci bloczek mandatowy wyciągnęli tylko raz.
Źródło: tvpgdansk.pl