Przedłużenie do południowych dzielnic oddanej w 2007 r. linii na Chełm to główny element kolejnej odsłony Gdańskiego Projektu Komunikacji Miejskiej. O tym, że tramwaj pojedzie na Łostowice, wiemy od roku. Zakończono wtedy prace nad studium wykonalności rozwoju linii tramwajowych w Gdańsku. Rozważano trasy na Orunię Górną i właśnie Łostowice, każdą w dwóch wersjach. Ostatecznie eksperci postawili na trasę do Łostowic wzdłuż planowanej ul. Nowej Łódzkiej, która ma połączyć skrzyżowanie Trasy W-Z i Łostowickiej z ul. Świętokrzyską.
Pod koniec stycznia urzędnicy zaprezentowali trzy szczegółowe warianty rozwiązań komunikacyjnych w rejonie ul. Nowej Łódzkiej i planowanej linii tramwajowej. Różniły się głównie kształtem pętli i umiejscowieniem torowiska.
Już wtedy "Gazeta" pisała, że faworytem urzędników jest wariant III, zakładający budowę obu jezdni nowej ulicy od zera (wariant II zakładał wykorzystanie istniejącej ul. Łódzkiej) oraz wytyczenie torowiska nie pomiędzy jezdniami, ale obok Nowej Łódzkiej. I taką właśnie opcję wybrali. - Według ekspertów to rozwiązanie najbezpieczniejsze dla ruchu - mówi Krzysztof Rudziński, dyrektor wydziału programów rozwojowych.
Urzędnicy wskazują też na inne zalety - m.in. brak potrzeby wycinki drzew wzdłuż ul. Łódzkiej oraz większą przepustowość skrzyżowania Nowej Łódzkiej, Łostowickiej i Wilanowskiej. Pieniądze na nową linię są już zarezerwowane w dotacjach unijnych. Budowa rozpocznie się na początku przyszłego roku i potrwa do końca 2011 r.
