Rozmyślania po primaaprilisowe. Nad losami IPN-u.
Zbigniew 200 gram Szymański„Historia się kołem toczy”
Nie wierzę w mądrości takie,
Bo widzą przecież me oczy,
Idzie wprzód, chociaż Zy(g)zakiem.
Może to towarzysz Alek
Filipińską swą chorobę
Przekazał jej – odtąd stale
Kuleje na jedną nogę?
Lub może jej TW „Bolek”
Przekazał pomroczność jasną,
Odkąd po okrągłym stole,
Poraża głupotą przaśną?
Uleczymy jeść nie dając!
Tusk magister błysnął sprytem.
Historyk, który w „Dziejach Brus”,
Z Łupaczki zrobił bandytę.
W sukurs przyszli ci co chcieli
Pamięć narodową zatrzeć.
Kasę już z historii wzięli,
Teraz czas zniszczyć jej pamięć.
Trafił się magister Zyzak.
Chciał zarobić na historii,
Ploteczki z magla nanizał,
Sądząc, że interes robi.
Już się cieszy wykształciuchów
Całe zakłamane plemię
I krzyczy ta banda zuchów:
Zróbmy koniec z IPN-em!
Zamknijmy w głębokiej jamie,
Cały ten Instytut ichni,
A klucznikiem niech zostanie
Najlepiej redaktor Michnik.
Historia nie będzie dzielić,
On gwarantem tego przecież.
Jej jedynie słuszną wersję,
Znajdziesz w Wyborczej Gazecie.
Już widoczne dno w butelce,
Sam nie wierzę w to co piszę.
Chyba jestem strudzon wielce,
Nadal prima aprilisem.
Więcej o humorze i satyrze
