Członkowie sopockiego koła PO spotkali się w poniedziałek wieczorem na odbywającym się tradycyjnie co dwa tygodnie zebraniu. Woźniak powiedział PAP, że na spotkanie (zamknięte dla dziennikarzy) przyszło kilkudziesięciu spośród ponad 150 członków sopockiej PO.

Woźniak poinformował, że uczestnicy spotkania z góry założyli, że nie będą na nim przyjmować uchwał, a jedynie wyrażać swoje zdanie w formie opinii lub głosowania.

"Zapytałem członków koła, czy wciąż mają do mnie zaufanie i czy chcą, bym nadal pełnił funkcję przewodniczącego. Wszyscy odpowiedzieli +tak+" - powiedział Woźniak.

W piątek zarząd regionu pomorskiego Platformy zdecydował o skierowaniu do sądu koleżeńskiego wniosku o wykluczenie z partii przewodniczącego oraz siedmiu sopockich radnych PO. Woźniak poinformował, że członkowie koła przyjęli też opinię, w której podziękowali siedmiu sopockim radnych PO za ich dotychczasową działalność na rzecz przeprowadzenia w mieście referendum, w którym mieszkańcy mają zdecydować o losach prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego oskarżonego przez prokuraturę o siedem czynów korupcyjnych.

- Podziękowania były wyrazem poparcia dla radnych - zaznaczył Woźniak.
Referendum w sprawie Karnowskiego odbędzie się 17 maja na podstawie wniosku obywatelskiego.

Powodem, dla którego zarząd regionu pomorskiej PO zdecydował o skierowaniu do sądu koleżeńskiego wniosku o wykluczenie z partii przewodniczącego oraz siedmiu radnych, jest to, że nie zrealizowali oni uchwał zarządów regionalnego i krajowego PO.

Półtora tygodnia temu, wbrew zaleceniom władz partii, radni PO wycofali z sesji Rady Miasta swój wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Karnowskiego ze stanowiska. Wcześniej do przygotowania takiej uchwały zobowiązał ich zarząd partii.

Radni tłumaczyli, że nie ma potrzeby składania wniosku, ponieważ referendum i tak odbędzie się z inicjatywy obywatelskiej (wniosek w tej sprawie czekał już na rozpatrzenie w biurze wyborczym). Do ostatniego piątku jednym z członków sopockiego koła PO był Donald Tusk. Tego dnia premier, szef PO przeniósł się jednak do koła partii w Gdańsku-Śródmieściu.

Przewodniczący sopockiego koła PO ma żal do premiera, że nie powiadomił go o planowanej zmianie. "Jako członek koła powinien to zrobić" - stwierdził Woźniak. Przewodniczący poinformował też, że od piątku zgłosiło się do niego ok. 40 członków PO z Trójmiasta, którzy chcą się przenieść do sopockiego koła.

Złożyli oni pisemne deklaracje. "Spotkamy się z nimi i po jakimś czasie zdecydujemy" - powiedział Woźniak. Przewodniczący odmówił udzielenia informacji o tym, kim są chętni do przenosin.

Źródło: onet.pl