
Foto: Sandra Stecka
Zespołowi zarzuca się, że odszedł bardzo od swoich muzycznych korzeni – na nowej płycie usłyszeć można bowiem elementy bluesa, jazzu i rocka – mało jest natomiast reggae, do którego klasyfikowały się poprzednie płyty.

Foto: Sandra Stecka
Jednak z pewnością fanom zmiana klimatów muzycznych nie przeszkadza. Zresztą muzycy na nową trasę koncertową przygotowali tak świetną setlistę, że chyba każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wielkim zaskoczeniem były utwory „Kamyk” oraz „Ściana”, które pochodzą z solowej płyty Piotra Banacha „Wu-Wei” oraz piosenki nigdy wcześniej nie grane na koncertach, takie jak „Pieśń” czy „Czego tu jeszcze chcieć” z poprzedniej płyty „Peace”. Nie zabrakło oczywiście numerów z najnowszej płyty, jak i tych, które są największymi hitami zespołu: „I know”, „Czas spełnienia”, „Zabiorę cię”, „Pom pom” oraz „Nie rytmiczny me how”.

Foto: Sandra Stecka
Tym, co przyciągnęło do Ucha rzeszę fanów. był nie tylko fantastyczny głos Gutka, ale także muzycy, którzy samymi tylko instrumentami potrafią zaczarować publiczność. Wszystkich zachwycił popis Piotra Banacha oraz Lecha Grochali, którzy odegrali świetny performance na instrumentach perkusyjnych. Nie może też zabraknąć słów pochwały dla Marcina Łuczyńskiego, któremu gra na klawiszach w zupełności nie przeszkadzała w świetnej zabawie na scenie. Krzysztof Sak(gitara) oraz Ryszard Łabul(bas) tylko utwierdzali publiczność w przekonaniu, że są właśnie świadkami chyba najlepszego koncertu, jaki Indiosi zagrali w ostatnich latach w Trójmieście. Oby tylko takich więcej!

Foto: Sandra Stecka

Foto: Sandra Stecka

Foto: Sandra Stecka

Foto: Sandra Stecka

Foto: Sandra Stecka
Indios Bravois,Ucho,27 marca 2009