8 marca wiosny nie czyni
Janusz Pierzak
Piękna Żona Zenona pani Bembenek Balbina
Poszła rano do kiosku by kupić „Harlequina”.
Zenek siedział w fotelu i zawsze w takie ranki
Czekał by na śniadanie dostać porcję kaszanki.
Ponieważ wyszła bez słowa sięgnął zły po prasówkę,
Obiecując jak wróci urządzić żonie pyskówkę.
Głodny czytał gazetę, jak przyszła za pół godziny.
W dwóch napęczniałych siatkach dźwigała „Harlequiny”.
Zenek wrzasnął tubalnie – gdzie ty do diabła się szwendasz?
Dawaj kurne kaszankę, bo zaraz mnie popamiętasz!
I wstał z bujanego fotela i zrobił groźną minę.
Chciał w ten sposób nastraszyć niepokorną Balbinę.
A kobieta bez słowa walnęła Zenka w szczękę
I od tej chwili zaczęła okupować łazienkę.
Zamknęła się od środka, oddając się lekturze.
Zenek tymczasem w domu rozpętał istną burzę.
Wywalił z szafy ubrania, potłukł ostatnie talerze.
Zachował się skandalicznie, rycząc jak ranne zwierzę.
Pogryzł drzwi od łazienki, próbując wtargnąć do środka.
Zrobił siku do zlewu nie mogąc wejść do wychodka.
Rzucił kaszanką o ścianę, tworząc niezłą abstrakcję.
Nocą gdy głód mu doskwierał zdrapał spóźnioną kolację.
Kobieta jeszcze dwie doby z „Harlequinami” współżyła.
W końcu tuż przed południem jak zmora się pojawiła.
Zenek mówi do żony – wyszłaś w końcu cholero!!!
Roznamiętniona odrzekła – chodź do mnie mój Romeo.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Życzenia dla wszystkich pań z okazji 8 marca. Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj