Polacy są brzydcy, ale Polki piękne – to jedna z wielu prostych prawd, które głosi Hanna Bakuła. Ta popularna pisarka, malarka i uczestniczka życia polskiego medialnego, spotkała się tydzień temu z czytelniczkami głównie podczas 7. Nadmorskiego Pleneru Czytelniczego. Spotkanie prowadził ze znanym z telewizji wdziękiem także popularny Marek Przybylik („Szkło kontaktowe”). Oprócz tego, że jesteśmy brzydcy, to do tego pierdołowaci – dajemy sobie w towarzystwie zwracać uwagę swoim kobietom. Taki Francuz po pierwszej tego typu akcji odwróciłby się na pięcie i więcej nie pokazał – kompetentnie stwierdziła autorka książki pt. „Singielka i Otello. Na zakręcie”, którą promowała w Gdyni. Bakuła „mówi jak jest”, czym zyskuje sobie sympatię pań, bo panowie mają od tego Mariusza Maxa Kolonko. Autorka nie wstydzi się swych korzeni lewicowych i systemowych ("pochodzę z rodziny feministycznej"). Niczym traumę przywołała wspomnienie o paście do zębów. Ojciec, który był wojskowym, potrafił zbudzić ją o 3 w nocy i przypomnieć o niezakręconej tubce pasty do zębów. Ta trauma dotyczyła też innych dzieci wojskowo-resortowych (Jaruzelskiej, Olejniczaka, Spychalskiej).
Warto zobaczyć zapis spotkania w Gdyńskim Centrum Filmowym – tam więcej anegdot i "prawd" oraz trochę Przybylika, także na zdjęciach:
Zdjęcia w galerii Hanna Bakuła @ 7. Nadmorski Plener Czytelniczy w Gdyni, GCF, 11/8/18
https://www.youtube.com/watch?v=xZg5Davp6ng
7. Nadmorski Plener Czytelniczy w Gdyni: spotkanie z Hanną Bakułą Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.