Obraz bluźnierczy?
Marek Baran
Obraz Kordiana Ronnberga wzbudza spore emocje. Został zaprezentowany w ramach dużej wystawy „Gniazdo Nest” w gdańskiej ASP na początku tego roku. Wystawa wcześniej była prezentowana w Wiedniu i tam organizatorzy nie pozwolili wystawić dzieła Ronnnberga. Dlaczego?
Pierwsza reakcja
Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten obraz, wzbudził we mnie złe emocje. Pomyślałem o nieudanej próbie szokowania i o chęci wzbudzenia sensacji przez autora. Pamiętam jak dyskutowaliśmy o nim w gronie dużo większych ode mnie znawców. Był chyba najczęściej komentowanym obrazem na całej wystawie. Pisząc relację z tej wystawy celowo pominąłem go. Wiedziałem, że wymaga on większej, niż zwykle, uwagi i głębszej refleksji.
Interpretacja autora
Intencją autora było zaszokowanie widza i próba połączenia sztuki z polityką i religią.
… impulsem do powstania pracy był fakt, że religia ma obecnie tak bardzo polityczny charakter
Kordian Ronnberg – katalog wystawy Gniazdo Nest
A zatem intencją autora nie było namalowanie realistycznego obrazu pokazującego znaną nam wszystkim scenę z Nowego Testamentu. Artysta kierował się potrzebą pokazania Donalda Trumpa w roli populisty wykorzystującego swoją wiarę religijną jako jedno z narzędzi kreowania pozycji politycznej. Czy artyście się to udało?
Washing of the feet
Umycie nóg jest częścią ceremonii związanej z liturgią Wielkiego Czwartku. Nie wszyscy kapłani dokonują tego obrzędu, więc być może z czasem stanie się on zapominanym rytuałem. Może z tego właśnie powodu artysta popadł w swoim obrazie w błędny ciąg skojarzeniowy?
Czym jest umycie nóg, jakie znamy z Biblii? Czytamy o nim tylko w jednej Ewangelii – świętego Jana. Jest to gęsty, pełen odniesień i aluzji tekst. Warto na chwilę się przy nim zatrzymać.
Jeśli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi.
Ewangelia według św. Jana rozdział 13 wers 14
Z biblijnego tekstu możemy wywnioskować, iż gest umycia nóg nie jest poniżający. Kim byli apostołowie? Zwykłymi ludźmi. Chrystus nie umywał nóg królom ani władcom ówczesnego świata. Pochylenie się nad uczniem było gestem bardzo zrozumiałym.
Co nas obraża?
W jednym z komentarzy usłyszałem, że „Król myje nogi królowi tego świata”. W pierwszej chwili też tak pomyślałem. Jednak po głębszym zastanowieniu taka interpretacja nie może być prawidłowa. Donald Trump podkreśla swoją religijność, więc jest uczniem. Czy należy mu się umycie nóg? Czy papież Franciszek mógłby mu umyć nogi? W mojej opinii tak. Być może nawet jakiś ksiądz umyje mu nogi w czasie obrzędów Wielkiego Czwartku w jednym z kościołów na Manhattanie? I czy ktokolwiek powinien być tym zaskoczony? Według mnie nie.
Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.
Ewangelia według św. Jana rozdział 13 wers 16
Religijny obraz?
Czy ten obraz mógłby zawisnąć w kościele? Ja stawiam mocną tezę, że tak. Mnie nie bulwersuje i wyobrażam sobie taki ołtarz. Czy ten obraz mógłby być kupiony za milion dolarów – moim zdaniem ma takie szanse. I nie mam tu na myśli zakupu dokonanego przez portretowanego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Chrystus w aureoli, Trump telefonuje
Jedyne, co może irytować, to telefon przy uchu Trumpa. Biorąc pod uwagę dzisiejsze podejście do ceremonii umycia nóg – wygląda nonszalancko, żeby nie napisać bezczelnie. Zachowanie Donalda Trumpa na co dzień budzi sporo zastrzeżeń, bowiem prezydent USA znany jest z przekraczania norm dobrego zachowania, więc przedstawienie go na obrazie z telefonem to jedynie charakterystyka postaci. Nie został on specjalnie obrażony. Wracając jednak do czasów biblijnych i znaczenia ówczesnego znaku, trzeba wiedzieć, że uczniowie również nie rozumieli tego gestu, był on dla nich dziwny i szokujący.
Podszedł więc do Szymona Piotra a on rzekł do Niego „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?”
Ewangelia według św. Jana rozdział 13 wers 6
Jeśli chodzi o drugi symbol – aureolę, to jest ona nad głową Jezusa, a nie Trumpa. Gdyby było odwrotnie (albo byłaby ona nad głowami obu) można byłoby doszukiwać się bluźnierstwa.
Złoty podział
Obraz jest namalowany w konwencji malarstwa barokowego. Autor przywiązywał duże znaczenie do jego formy.
Proces powstawania obrazu był dość skomplikowany, więc moje wyjaśnienia warsztatowe będą nieczytelne dla kogoś, kto nie zajmuje się rzeźbą i malarstwem digitalnym, jednak był to proces całkowicie manualny a forma miała dla mnie dominujące znaczenie.
Kordian Ronnberg – katalog wystawy Gniazdo Nest
Autor zauważył, że jego obraz wywołuje mocne emocje. Sam tak o tym pisze:
Obraz zdążył wywołać już kilka kontrowersji – co przy jego dekoracyjności wydaje mi się bardzo osobliwym znakiem nadchodzących zmian. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że słynna grzywka Donalda Trumpa znajduje się dokładnie w złotym podziale obrazu.
Kordian Ronnberg – katalog wystawy Gniazdo Nest
Nikt nie chce o tym obrazie mówić
W Wielkim Tygodniu zwróciłem się do trzech autorytetów teologicznych Kościoła Katolickiego, Prawosławnego i Protestanckiego z prośbą o teologiczną interpretację obrazu Kordiana Ronnberga. Nikt z zapytanych przez mnie osób nie odpowiedział na moje pytanie. Czyżby ten obraz wywoływał negatywne emocje w osobach, dla których wykład teologiczny jest dużo łatwiejszy niż dla mnie. Mam nadzieję, że ten artykuł wywoła dyskusja, do której zaproszone przez mnie osoby teraz dołączą.
Tego co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział.
Ewangelia według św. Jana rozdział 13 wers 7
Cytaty pochodzą z Biblii Tysiąclecia.