Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Czwarta rewolucja przemysłowa w Gdańsku

Opublikowano: 07.10.2017r.

Wrzesień to początek sezonu na konferencje. Jedną z nich była konferencja zorganizowana przez dziennik „Rzeczpospolita” w Olivia Business Centre. Dla wszystkich, którzy nie mogli w niej uczestniczyć, a są zainteresowani najnowszymi trendami ekonomicznymi, relacja Marka Barana.

Czwarta rewolucja przemysłowa

 

Żeby napisać o czwartej – warto zacząć od trzech poprzednich.

 

Trzy rewolucje

Pierwsza związana była z mechanizacją i wykorzystaniem pary oraz wszelkiego rodzaju turbin parowych. Druga to masowa produkcja przy wykorzystaniu kolejnego wynalazku, jakim był prąd elektryczny. Trzecia to automatyzacja i komputeryzacja procesów wytwarzania. Czwarta rewolucja to stworzenie pierwszych systemów wykorzystujących inteligencję maszyn.

 

Chciałbym zwrócić uwagę, że w Olivia Business Centre są takie firmy, które budują kontakt z maszyną. Relacja maszyna – człowiek jest krytyczna dla przemysłu 4.0. Jedno z przedsiębiorstw linkuje tysiące swoich urządzeń na odległość – w Olivia Business Centre jest centrum analityki tego systemu.

Maciej Grabski, Prezes Olivia Business Centre

Strona konferencji Przemysł 4.0. Automatyzacja procesów przemysłowych, sztuczna inteligencja

 

Nadeszła czwarta rewolucja

Profesor Piotr Płoszajski rozpoczął swój wykład stwierdzeniem, że dzień, w którym wygłasza swój wykład, jest dniem rozpoczęcia czwartej rewolucji przemysłowej.

Porzućcie Państwo wszystkie przekonania, co się działo dawniej w sztucznej inteligencji, co się działo w robotyzacji ostatni rok albo dwa. To jest rewolucja. Tego słowa używam raczej z niedomiarem niż przesadą.

prof. Piotr Płoszajski, Szkoła Główna Handlowa, Kierownik Katedry Teorii Zarządzania

 

Dlaczego profesor Płoszajski uważa, że nastąpił przełom inicjujący początek rewolucji? Jego zdaniem nowością jest wykorzystanie neuronów jako biologicznej pamięci. Uczonym udało się po raz pierwszy zakodować obraz video galopującego konia w DNA E.Coli, a potem go odtworzyć. To jest ten przełom, po którym wszystko w naszym świecie będzie się działo inaczej.

 

Dlaczego według profesora Płoszajskiego akurat dzień 25 września jest pierwszym dniem rewolucji 4.0? Tego dnia miał premierę pierwszy neuromorficzny czip Intela, który ma 130 000 „neuronów” i jako pierwszy umie się uczyć. A zatem nie potrzebuje kontaktu ze światem zewnętrznym, żeby rozwiązać problem.

 

Kres dotychczas obowiązującego zarządzania

Każda rewolucja powodowała gwałtowne zmiany sposobu produkcji. Na początku próbowano podłączać silniki elektryczne a wcześniej parowe do urządzeń tkackich. Taki zabieg powodował jedynie destrukcje tychże urządzeń. Takie też są konsekwencje rewolucji, z którą mamy do czynienia obecnie. Wszystkie systemy, jakich teraz używamy, przejdą wkrótce do lamusa. Nie będzie możliwe dalsze unowocześnianie istniejących maszyn i urządzeń. Konieczne jest zbudowanie całkiem nowych, które będą w swojej idei miały całkiem nowy schemat działania.

 

Jeden przykład

Trudno jest czasem zrozumieć, co dla zmian w produkowaniu oznacza superszybki druk 3D, który pozwoli zastąpić dotychczasowe sposoby wytwarzania podzespołów i jak to wpłynie na funkcjonujące dzisiaj ograniczenia. Ciężko jeszcze dzisiaj pojąć jak sztuczna inteligencja i rozwiązania chmur cyfrowych wpłyną na nasze życie. Dlatego pozwolę sobie tylko na jeden przykład.

Co się zmieni na rynku energii jeśli dotychczasowe możliwości magazynowania energii zwiększą się dwu, albo trzykrotnie? Zmieni się znany od lat system dystrybucji energii – niepotrzebne będzie utrzymywanie drogich systemów przesyłu. Jeśli prawie każdy będzie mógł pozyskać i zmagazynować potrzebne mu zasoby energetyczne – pokaźna część rynku energii po prostu zniknie, bo nie będzie potrzebna. Pozwoli to na rozwój obszarów dotychczas zaniedbanych, bo pozbawionych tego zasobu. I to właśnie te regiony mogą być siłą napędową czwartej rewolucji przemysłowej. W naszym świecie będą trwały próby adoptowania istniejących przedsiębiorstw w czasie, kiedy gdzieś (na przykład w Afryce) powstaną od podstaw niczym nieograniczone firmy nowego typu. Każdy wie, że dużo łatwiej i taniej buduje się od zera niż remontuje i modernizuje istniejące rozwiązania.

https://www.youtube.com/watch?v=IpF8iRA10nM

Przemysł 4.0: Rewolucja technologiczna odbywa się w głowach Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.

To już się dzieje

Czytając takie informacje, można odnieść wrażenie, że jest to jedynie futurologia.

Wszyscy znają przykład firmy NOKIA. Dziesięć lat temu była czołowym producentem telefonów komórkowych na świecie. Udział w rynku wynosił 39%, więc niemalże 4 na 10 komórek była produkowana przez tę firmę. Technologia, którą ta firma zignorowała (smartfony) spowodowała, że jej udział w rynku systematycznie spadał. W 2012 roku było to już tylko 5%, czyli na każde 100 zakupywanych telefonów tylko 5 było marki NOKIA. Oszczędzę dalszej historii, bo wszyscy ją dobrze znamy.

Drugim przypadkiem, który warto w tym miejscu skonfrontować, to przypadek firmy Xiaomi. W 2012 roku zanotowała sprzedaż na poziomie 7,2 mln. dolarów. Obecnie jej sprzedaż dochodzi do poziomu 100 mln. dolarów (dane za 2015). Pięć lat zajęło jej zostanie największym producentem smartfonów na świecie.

 

Trzeba być wrażliwym na słabe sygnały

Co możemy zrobić, żeby nadchodząca fala nas nie przykryła? Przede wszystkim dwie przesłanki są szczególni ważne. Pierwsza z nich to fakt, że w gospodarce 4.0 konkurent przychodzi spoza branży, w której funkcjonuje dana firma. Przykładem może być rozwijający się system pożyczek zagrażający obecnie tradycyjnym bankom. Właściwie już wszystkie usługi bankowe mogą być dostarczone poza systemem tradycyjnego banku. Jedynym produktem, na który monopol ma tradycyjny bank, to kredyt hipoteczny, ale wynika to z małego doświadczenia firm pożyczkowych. Można się spodziewać, że wkrótce i tu pojawią się pierwsze oferty firm pozabankowych.

Druga ważna przesłanka to fakt, że technologia, która zagrozi obecnemu status quo, przyjdzie spoza branży. Przykładem są Airbnb oraz Uber. Pierwsza to algorytm, który jest największą „siecią hotelową”, mimo, że nie ma ani jednego łóżka. Wynajmowanie pokoju polega na kojarzeniu osoby, która chce wpajać pokój z osobą, która chce go wynająć. Wartość rynkowa Airnbn wynosi obecnie 25 mld. dolarów wobec 21 mld. dolarów wartości Marriotta, który ma tysiące hoteli. Przykład Ubera wartego 65 mld. dolarów jeszcze bardziej potwierdza twierdzenie Marca Andreesena (Mosaic, Netscape, Twitter, Groupon, Instagram, Airbnb), że „software zje świat”. Ta „firma taksówkowa” jest zbudowana wyłącznie o algorytm zamknięty w serwerze – nie ma ani jednej taksówki, a jest największą firmą przewozową świata.

W związku z tymi przesłankami należy wypatrywać słabych sygnałów. Kiedy zmiany widoczne są na wykresach megatrendów najczęściej jest już za późno, żeby cokolwiek zmieniać. Obecne studia zarządzania nie dają przewagi w biznesie – wszyscy studenci na całym świecie są kształceni według tych samych – przestarzałych – zasad. Jedyną ważną dzisiaj umiejętnością menedżerską jest znajdowanie słabych sygnałów.

https://www.youtube.com/watch?v=AqXhzDvsXME

Przemysł 4.0 - oblicza rewolucji przemysłowej Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.

 

Prekariat

Już w styczniu zeszłego roku na konferencji w Davos ogłoszono, że 50% prac obecnie wykonywanych przez ludzi zastąpią roboty. Sztuczna inteligencja w sferach dotychczas uważanych za kreatywne zastąpi człowieka w sposób bardziej niezawodny. Eksperyment przeprowadzony na muszce owocówce pokazał, że lekarze byli w stanie wykryć wczesny nowotwór w 50 procentach, a program Watson Diagnostics – w 95 procentach. Jasny z tego wniosek, że czas lekarzy jako nieomylnych mija i zostaną oni zastąpieni w przyszłości przez sztuczną inteligencję. Dotyczy to również innych zawodów, które kojarzą się z dużą wiedzą, a których czynności przejmą wkrótce komputery. Mam tu na myśli na przykład księgowych i prawników. Komputer już raz wygrał proces w Wielkiej Brytanii – w mało istotnej sprawie o mandat. Urządzenie samo poprowadziło serię odwołań procesowych, napisało stosowne pisma procesowe i wygrało cały proces.

W najbliższym czasie zmniejszenie pracy, jaką będzie mógł wykonać człowiek, doprowadzi do niebywałego bezrobocia. Trzeba zatem pomyśleć o stworzeniu systemu pensji obywatelskiej – stałego dochodu, który pozwoli przeżyć zwalnianym (albo niepotrzebnym) pracownikom. W innym razie grożą ludzkości niepokoje społeczne na skalę dotychczas niespotykaną.

 

Nigdy bym się nie spodziewał rok, dwa lata temu, że będę na poważnie rozmawiał o jakichś pensjach obywatelskich. W materiałach, które studiowałem, jest informacja, ile ten przemysł, sztuczna inteligencja przynosi oszczędności – miliardy. Ale nie myślcie Państwo, że te miliardy pozostaną w kieszeniach przedsiębiorców. Będzie się musiał znaleźć sposób na to, żeby cześć tych pieniędzy zabrać. Ponieważ postęp będzie generował turbulencje, które mogą trwać kilkanaście lat. Całą rzeszę ludzi zbędnych będzie przybywać. Powinniśmy otworzyć kolejny wątek – kształcenie.

Adam Mikołajczyk, Dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego

 

Komputer „mądrzejszy” od człowieka

Dotychczas o dominacji ludzkiego intelektu nad „rozumem” maszyny świadczyła niemożność wygrania komputera z człowiekiem w japońskiej grze strategicznej GO. Jest to gra mająca 2 500-letnią tradycję  i sprawdza ona ludzki intelekt. Mówi się, że „więcej jest pozycji w GO niż atomów w kosmosie”. Żeby wygrać w GO potrzebne są nie tylko zdolności obliczeniowe, ale i zdolność uczenia się. W 2015 roku przewidywano, że za około 10-15 lat rozwój sztucznej inteligencji pozwoli na nauczenie komputera gry w GO (nie wygrania). W marcu 2016 roku komputer AlphaGO wygrał 4:1 z najlepszym zawodnikiem na świecie – Lee Sedolem.

Komputer AlphaGO nie został zaprogramowany w tradycyjny sposób. Włożono do niego milion rozgrywek GO z bazy danych i wprowadzono algorytm rozgrywek. Komputer „nauczył się” grać w GO, ale dwa momenty drugiej rozgrywki, jaką przeprowadzono, zaskoczyły wszystkich. Ruch numer 37 został nazwany przez mistrza Fan Hui jako „nieludzki ruch”. Określił go wręcz jako piękny. Ruch, jakiego żaden człowiek wcześniej nie wykonał. Ten ruch był tak niesamowity, że reakcja człowieka zajęła aż 2 minuty na jego analizę i ocenę. Tym samym można postawić tezę, że intuicję i kreatywność (cechy dotychczas zarezerwowane dla umysłu człowieka) można algorytmizować.

Drugim ruchem, który pozwolił wygrać rozgrywkę człowiekowi, był ruch 78. Był to ruch „nieludzki”, którego mistrz Lee Sedol nauczył się od komputera. Nastąpiła zatem odwrotna sytuacja – człowiek nauczył się postępowania kreatywnego od komputera.

 

Nadszedł czas kreowania nowych biznesowych zwycięzców i przegranych. Jest to czas nowych, trudniejszych sposobów wygrywania i łatwiejszych sposobów przegrywania. Dowolny biznes może być dzisiaj zbudowany, ale i zakłócony bardzo szybko.

prof. Piotr Płoszajski, Szkoła Główna Handlowa, Kierownik Katedry Teorii Zarządzania

 

Zacofanie szansą

Nie trzeba kryć, że Polska nie jest najbardziej rozwiniętym krajem świata. Mamy swoje powody zapóźnienia technologicznego, ale to może być naszą wielką szansą. Profesor Płoszajski podał bardzo optymistyczny przykład. Dotyczy on zastosowania technologii blockchain, czyli technologii, na której oparta jest między innymi kryptowaluta. Krajem najbardziej rozwiniętym we wdrażaniu tej technologii jest Ghana. Zastosowała tę technologię do stworzonego w swoim państwie systemu hipotek. Tradycyjna hipoteka jest narzędziem stosowanym i rozwijanym od 500 lat i ciągle jest narażona na fałszowanie i dokonywanie nieautoryzowanych zmian. Tymczasem w Ghanie można było budować system od podstaw, przy zastosowaniu najnowszej technologii, która jest bezpieczna, ale budzi obawy w krajach, które unowocześniały przez lata systemy.

Tworzenie kolejnych systemów zabezpieczeń spowodowało niechęć do tak radykalnych systemów budowanych od podstaw. Doświadczenie bywa przeszkodą a nie pomocą w świecie, który staje w obliczu rewolucji. Nie ma żadnych sprawdzonych wzorców postępowania, przyszłość jest niewiadomą, a jednego, czego można być pewnym, to to, że będzie inaczej niż uczy nas doświadczenie.

 

Najważniejszym zagrożeniem dla każdej, dzisiejszej firmy i każdego sektora jest niezdolność do dostrzegania związku między dzisiejszą fikcją a jutrzejszą rzeczywistością.

prof. Piotr Płoszajski, Szkoła Główna Handlowa, Kierownik Katedry Teorii Zarządzania

 

Artykuł powstał na podstawie informacji uzyskanych w czasie konferencji „Przemysł 4.0. Automatyzacja procesów przemysłowych, sztuczna inteligencja”. Organizatorem był dziennik „Rzeczpospolita”. Miejsce: Olivia Business Centre, 26 września 2017.

 

Tekst i foto: Marek Baran