Upłynął już rok odkąd przedstawiciele partii Razem zaczęli wyręczać władze Gdyni w dbaniu o transparentność działania Rady Miasta. Od roku nagrywają i udostępniają nagrania z posiedzeń na swoim kanale YouTube „Razem Pomorze”. W związku z tym dnia 4 sierpnia o godz. 11.30 odbyła się pod Urzędem Miasta konferencja prasowa poprzedzająca złożenie petycji.
- Od roku wyręczamy władze liczącego ponad 250 tysięcy mieszkańców i mieszkanek miasta w dbaniu o transparentność. Władze Gdyni twierdziły już wcześniej, że nie mają pieniędzy na zorganizowanie nagrywania posiedzeń Rady. Te same władze chwaliły się niedawno rekordowo wysokim budżetem. Przez ten rok gdyński okręg Razem udowodnił, że do zadbania o transparentność wystarczą chęci i najtańsza kamera – powiedział na konferencji Michał Kowalewski, aktywista Razem.
- W tej chwili nie ma sposobu, by dowiedzieć się jak głosowali nasi Radni i Radne. Mieszkańcy i mieszkanki Gdyni nie są w stanie skutecznie nadzorować i rozliczać osoby, które zostały wybrane do Rady. Gdyńscy aktywiści i aktywistki nie są w stanie śledzić posiedzeń Rady, gdyż odbywają się w godzinach, kiedy większość z nas pracuje lub uczy się. Protokół z posiedzeń dostępny jest dopiero po miesiącu, co utrudnia szybką reakcję – dodał Kowalewski.
Temat poważnych braków w transparentności władz Gdyni poruszał na spotkaniu z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem Łukasz Kowalczuk z Razem. RPO odwiedził Gdynię w maju tego roku.
- Rzecznik poparł nasze postulaty. Opór miasta przed transparentnością jest niepokojący. Dlaczego Gdańsk i Sopot szanują swoich mieszkańców i mieszkanki na tyle, że zorganizowały nagrywanie obrad, a Gdynia nie? - powiedział Kowalczuk.
W przypadku braku skuteczności petycji gdyńskie Razem, będzie kontynuowało wyręczanie władz Gdyni w dbaniu o transparentność. Rozważają też wykorzystanie inicjatywy uchwałodawczej oraz oficjalną skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Materiał nadesłany