Przechodniu!
Czy znasz Andrzeja Struga, legendarnego pisarza, legionistę Józefa Piłsudskiego, działacza ruchu niepodległościowego, więźnia Cytadeli Warszawskiej i sybiraka, patrona jednej z gdańskich ulic? A wiesz, że są ludzie, którzy chcą wykreślić go z panteonu polskich bohaterów? Strug ma odejść w niepamięć, bo był socjalistą. A domorośli, niedouczeni zwolennicy tzw. "dekomunizacji" od dawna przecież bezmyślnie szkalują każdego, kto miał jakiekolwiek związki z lewicą.
Nie tylko Strug staje się ofiarą dzisiejszej „polityki historycznej”. Bezustannie piętnuje się innych patronów gdańskich ulic, Dąbrowszczaków, ochotników walczących na frontach hiszpańskiej wojny domowej, których największą winą było to, że jako pierwsi Polacy stanęli do walki z widmem faszyzmu. To oni dramatycznie wołali kiedyś do naszych sumień, ostrzegając, że jeśli padnie Madryt, padnie też Warszawa. Nie wszyscy im wierzyli. Ale byli tacy, którzy wiedzieli, że Dąbrowszczacy mówią prawdę. Wśród nich był i Andrzej Strug. Ostrzeżenia okazały się prorocze. 1 kwietnia 1939 roku wspomagani przez hitlerowców faszyści generał Franco wkroczyli do Madrytu. 1 września 1939 roku i Polska doświadczyła nazistowskiego piekła.
* * *
Andrzej Strug, wielki polski patriota, był też jednym z niewielu, którzy ostrzegali rodaków przed grozą wojny totalnej. Przed straszliwym konfliktem, który grozi zniszczeniem całych społeczeństw i narodów. Strug przekonywał, że patriotyzm jest zaletą, ale wojna jest złem. W obecnych czasach, gdy patriotyzm bezkrytycznie utożsamia się z pochwałą czynu zbrojnego, a gotowość do zabijania traktowana jest często jako największa cnota, niech słowa Andrzeja Struga będą dla Ciebie przestrogą. Proszę, przeczytaj to przechodniu i pomyśl o bezsensie i tragedii wojny.
"Całkiem nie idzie o to, która strona wygra — my, czy oni — bo to jest głupstwo i dla takiej
przyczyny ja bym nie popadł w te straszne zbrodnie. Po co się prowadzi wojnę? Trzeba było aż trzech lat mordowni, zniszczenia, głodu i nędzy, żeby się opamiętał lud uciemiężony? I tak jak za starożytności Spartakus podniósł niewolników na Rzym, tak teraz my, żołnierze , wydamy wojnę swoim generałom, każdy u siebie”
„Za jedno słowo umierali wszyscy, za to i po to świat gorzał pożarem, ono potęgą swego zaklęcia okupić miało zbrodnię wojny. Ono wyziera się ku żyjącym ze wszystkich żołnierskich mogił. Nigdy! Już nigdy więcej! Szczeźnij przeklęta, na wieki wieczne zgiń w pamięci ludzkości ostatnia zbrodnio, ostatnia wojno!”
Zwracamy się do Ciebie przechodniu;
Pamiętaj o Andrzeju Strugu! Pamiętaj o Dąbrowszczakach! Nigdy więcej wojny!
Razem Pomorze
Lepszy Gdańsk
materiał nadesłany