Nadmiar uderza w talenty

Katarzyna Wysocka

O gustach, poczuciu humoru trudno rozmawiać w kategoriach wymiernych ocen, jednak na temat przesytu i braku wyrafinowania, owszem. Patrząc na rozmach koncertu w Teatrze Muzycznym, można śmiało przypuszczać, że były dostępne środki, aby całość wzbogacić o wyszukane teksty literackie i ambitne propozycje muzyczne. Szkoda, że koncepcja koncertu sylwestrowego zasadzała się w tym roku na prostych skojarzeniach z medialnymi programami rozrywkowymi, nastawionymi na oglądalność, a niekoniecznie na wartość artystyczną. W tym sensie i z braku poszukiwań treści wysokich w rozrywce estradowej - talenty, w jakie obfituje Teatr Muzyczny w Gdyni, bledną w nadmiarze dźwięków oraz kolorów, sytuacjach zbiorowych i piosenkach dla mas.

Pierwsza cześć koncertu, całość w reżyserii oraz koncepcji Bernarda Szyca, składała się z sezonowych hitów, niektóre jednak mocno już "trąciły myszką", kilka stanowiło przypomnienie uczestnikom sylwestrowych koncertów jego wcześniejszych odsłon. Jak co roku okazuje się jednak, że powtarzalność nie ma nic wspólnego z poziomem zadowolenia widowni. Większość widzów zgromadzonych na dużej scenie teatru bawiła się wyśmienicie przy "Bałkanicy", "To nie ja (byłam Ewą)" czy "Au sza la la la". Być może niektórzy doznali wzruszenia przy "Waterloo" z repertuaru zespołu ABBA czy przy piosence autorstwa grupy Bolter "Daj mi tę noc". Najwięcej energii scenicznej i emocji na widowni "widocznych" było podczas wykonywania utworu "My Słowianie" z repertuaru Donatana & Cleo. Katarzyna Wojasińska idealnie dobrana do roli wodzirejki przewodziła urokliwie ogromnemu zespołowi żeńskiemu, który wdzięcznie prezentował swoje wdzięki. Gdyby chcieć uwierzyć słowom tej piosenki, bezkarnie można stwierdzić, że polskie dziewczyny także w dużych ilościach scenicznych są zdolne zaczarować publiczność. Dla mnie w pierwszej części największym"czarodziejem" okazał się Tomasz Więcek, który bez niepotrzebnych gestów i słów zawładnął sceną totalnie. "Widzki" mogły jedynie wzdychać, a on, macho, po prostu był. Jego freestylowa interpretacja piosenki Krzysztofa Kasowskiego, popularnie zwanego "K.A.S.Ą.", wpłynęła kompleksowo na całość wieczoru. Skrępowanie Tomasza Bacajewskiego, który zamykał pierwszą część koncertu utworem "Livin' La vida Loca", było widocznie pokłosiem występu Tomasza Więcka.

Druga część koncertu przybrała ramy widowiska musicalowego z prowadzącymi konferansjerami Anną Marią Urbanowską i Aleksym Perskim. Zaprezentowano wybrane utwory z musicali: "Upiór w operze", "Ghost", "Zły", "Avenue Q", "Dzwonnik z Notre Dame" czy "Burlesque". Bez wątpienia najbardziej zapadły w pamięć "Jazz Babariba" w wykonaniu jak zawsze znakomicie przygotowanej wokalnie Katarzyny Kurdej oraz niespodziewanie utwór "Belle", który wykonali Tomasz Więcek, Artur Guza i Maciej Podgórzak. Ich interpretacja piosenki z "Dzwonnika z Notre Dame" mogła spodobać się nawet "fanatykom" Garou, który stworzył niezapomniane trio z Danielem Lavoie i Patrikiem Fiori. Atmosferę koncertu podniosły znany już "Kałasznikow" z Krzysztofem Wojciechowskim w roli głównej oraz zamykający całość "I will survive" w interpretacji Karoliny Merdy i w choreografii Michała Cyrana, której towarzyszył m. in. Akrobatyczny Teatr Tańca Mira Art, z niezapomnianym Pawłem Bernaciakiem i lekkim, ale zauważalnym nawiązaniem do "Priscilli, królowej pustyni". Utwór to znany manifest, ważny także dla wielu artystów z Muzyka.

Foto. P. Manasterski/Teatr Muzyczny

Rewia talentów podczas "Koncertu Sylwestrowego na bis" powoduje, że trudno należycie docenić perły i perełki, jakie tworzą zespół Muzycznego. Proponowane tempo popisowego spektaklu wokalnego powoduje, że widzom zacierają się granice smaku i wyczucia, mogą ocenić całość, trudno "spierać się" o detale. Mamy zatem do czynienia z komercją i przekonaniem o zapotrzebowaniu na szoł, tyleż prosty, co niezwykle pracochłonny ze względu na liczbę artystów i zaangażowanie realizatorów. Przecież bywały bardzo ciekawe koncerty z okazji końca roku. A może medley z Kabaretu Staryszch Panów, zaproponowany w drugim akcie, to zapowiedź innego spojrzenia na literacko-muzyczną rozrywkę?

Koncert Sylwestrowy na bis. reżyseria i scenariusz: Bernard Szyc, kierownictwo muzyczne: Dariusz Różankiewicz, scenografia i kostiumy: Kalina Konieczny, choreografia: Joanna Semeńczuk, Sylwia Adamowicz, Urszula Bańka, Paulina Kroszel, Bernard Szyc, Michał Cyran, Krzysztof Dzwoniarski, Jarosław Staniek, skecze i scenki: Tomasz Fogiel, Marek Sadowski, przygotowanie wokalne: Agnieszka Szydłowska, Renia Gosławska, prejekcje: Adam Kaufhold, rysunki: Tomasz Valldal Czarnecki.

I AKT, Bałkanica (Piersi) - Sasza Reznikow, Zespół, To nie ja byłam Ewą (E.Górniak) - Karolina Trębacz, Zespół, Lambada (Kaoma) - Maja Gadzińska, Zespół, Nie mamy nic do stracenia (Mrozu & Sound ’n’ Grace) - Marcin Słabowski, Zespół, Au sza la la la (Ireneusz Dudek) - Paweł Czajka, Zespół, Chłopcy radarowcy (Andrzej Rosiewicz) - Paweł Bernaciak, Zespół, Waterloo (ABBA) - K.Merda, M.Kurnicka, M.Podgórzak, T.Gregor, My Słowianie (Donatan& Cleo) - Katarzyna Wojasińska, Zespół, Sway (Dean Martin) - Agnieszka Król, Zespół, Ja jestem macho (Kasa) - Tomasz Więcek, Zespół, Daj mi tę noc (Bolter) - Anna Andrzejewska, Artur Guza, Livin' La vida Loca (Ricky Martin) - Tomasz Bacajewski, Zespół. II AKT Prowadzący: Anna Maria Urbanowska, Aleksy Perski, Masquerade (Upiór w operze) - Zespół, Medley (J.Przybora- Kabaret Starszych Panów) - Jacek Wester, Andrzej Śledź, Zespół, Jazz Babariba (Zły) - Katarzyna Kurdej, Zespół, Na dziś (Avenue Q) - Zespół, Bal wszystkich świętych (Budka Suflera) - Andrzej Śledź, Akrobatyczny Teatr Tańca Mira Art, In the mood (Glenn Miller) - Zespół a cappella, Kałasznikow - (Goran Bregovic) - Krzysztof Wojciechowski, Zespół, Gdzie jesteś Mały Książe - (Katarzyna Sobczyk) - Mariola Kurnicka, Balet, Gdynia „90” - (Sł. M. Sadowski, Muz. M. Szymański), J. Wester, Zespół, Belle (Dzwonnik Z Notre Dame) - Artur Guza, Tomasz Więcek, Maciej Podgórzak, Akrobatyczny Teatr tańca Mira Art, Burlesque (Burlesque) - Magdalena Smuk, Zespół, Ale ta bezczelna mina (Piotruś Pan)- Przemysław Pawłowski, Spadam stąd (Duch) - Marta Smuk, Zespół, Only you (The Platters) - Tomasz Gregor, Marcin Słabowski, Tomasz Bacajewski, Sebastian Wisłocki, I will survive (Gloria Gaynor) - Karolina Merda, Zespół, Akrobatyczny Teatr Tańca Mira Art. Premiera 31.12.2015, czas trwania: 3 godziny z jedną przerwą.

Foto. P. Manasterski/Teatr Muzyczny