Termin: 14.09.2015, godz. 19.30
Miejsce: Blues Club
Bilety: wstęp wolny
Luty to miesiąc, w którym większość ludzi żyjących w Europie Środkowej marzy o długich dniach pełnych słońca i o zielonych liściach na drzewach… My w poszukiwaniu słońca zawędrowaliśmy na koniec świata - do kraju położonego na ponad siedmiu tysiącach tropikalnych wysp na styku Azji i Australii. W tak odległym miejscu znaleźliśmy zapach letniego morza, zieloną roślinność i zaskakująco bliskich nam kulturowo ludzi.
Na Filipinach spędziliśmy prawie miesiąc zwiedzając wyspy - głównie motorowerem, statkami pokonując ocean pomiędzy wyspami, a noce spędzając najchętniej w drewnianych chatach na plaży. Miejsce to oczarowuje nie tylko pięknem plaż, palmami i błękitem morza. Zachwyciły nas szeroko uśmiechające się do turystów dzieci biegające w mundurkach wokół licznych szkół. Urzekło nas proste życie mieszkańców – często bez prądu, wody, w bambusowej jednoizbowej chacie na Palawanie – wyspie, z której daleko do innych bardziej cywilizowanych wysp. Dostrzegliśmy jak wiele mamy żyjąc tutaj w Europie i poczuliśmy się wreszcie wolnymi na tej filipińskiej ziemi.
Przyczynkiem do podróży było poznanie kraju i odwiedzenie rodziny filipińskich przyjaciół, z którymi Asia przeżyła rok pracując w czasie studiów w USA. To ona opowie o niezwykłej przygodzie z Filipinami w roli głównej.
Asia i Konrad od 10-ciu lat podróżują. Ona zazwyczaj w sprawach służbowych, on – turystycznie:) Niezależnie od celu, oboje mają ogromną potrzebę odkrywania nieodkrytego i poznawania „bardziej” niż cel wyprawy nakazuje… Na Filipinach odkryli również siebie.
