Decyzja Komisji Europejskiej kończy dochodzenie, które trwało ponad pół roku. Śledztwo rozpoczęto, ponieważ urzędnicy w Brukseli mieli wątpliwości, co do zasadności całego przedsięwzięcia. Unijni eksperci podkreślali, że lotnisko w Gdyni Kosakowie znajduje się zbyt blisko lotniska w Gdańsku. Mieli oni również wątpliwości co do planów biznesowych. Dodatkowo uznali, że szacunki dotyczące ruchu lotniczego w Gdyni i przychodów opierają się na nierealistycznych założeniach. Padały argumenty, że oba lotniska będą zabierać sobie pasażerów i wzajemnie szkodzić.
Komisja Europejska już wcześniej twierdziła, że pomoc publiczna nie może być przekazywana na inwestycje, które nie mają ekonomicznego uzasadnienia i nie wpisują się w europejską strategię rozwoju. Jednym z argumentów przemawiających za negatywną oceną w sprawie Gdyni, było to, że Gdańsk znajduje się już na liście kluczowych lotnisk w europejskiej sieci transportowej.
- Nie zamierzamy zaprzestać walki o lotnisko w Kosakowie, powiedział Radiu Gdańsk prezydent GdyniWojciech Szczurek. Będziemy dążyć do tego, by na działającym lotnisku wojskowym została zrealizowana funkcja cywilna, podkreślał w Rozmowie Kontrolowanej.
CZYTAJ WIĘCEJ: ZWOLNIENIA I CIĘCIA ETATÓW NA LOTNISKU W GDYNI-KOSAKOWIE
- Będziemy nadal prowadzić działania na rzecz tego, by funkcja cywilna na funkcjonującym lotnisku wojskowym, została zrealizowana. Być może będziemy działać na rzecz utworzenia nowego podmiotu. Być może ponownie będziemy przekonywać, że warto ten projekt realizować wspólnie, powiedział prezydent Wojciech Szczurek.
Lotnisko Gdynia-Kosakowo zapasowym dla Rębiechowa. To jedyna szansa na jego utrzymanie, powiedział Radiu Gdańsk marszałek województwa Mieczysław Struk. Jak zapowiedział, będzie namawiał prezydentów Trójmiasta i prezesa portu lotniczego w Rębiechowie, by wspólnie zastanowili się, co zrobić z majątkiem, w jaki sposób Port Lotniczy w Rębiechowie mógłby go wchłonąć.
- Może nie wprost kapitałowo, może przez system zarządzania, bo nie chcielibyśmy, żeby z dochodów Gdańska utrzymywać infrastrukturę, która stoi niewykorzystana. Być może znajdziemy jakiś sposób, żeby była to baza dla małych samolotów, może dla obsługi Cargo. Ja bym nie tragizował, trzeba po prostu znaleźć rozwiązanie. Mam nadzieję, że prezydent Gdyni będzie miał elastyczne podejście, bo trzeba mu pomóc, powiedział Mieczysław Struk.
W związku z decyzją Komisji Europejskiej, co piąty zatrudniony w gdyńskim porcie lotniczym stracił pracę. Pozostałym pracownikom zmniejszono wymiar zatrudnienia. Wstrzymano także większość prac na terminalu pasażerskim.
http://www.youtube.com/watch?v=1FpYRSATohI
Wojciech Szczurek w Radiu Gdańsk Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Za i więcej: Radio Gdańsk