Minimalny dochód gwarantowany – utopia czy konieczność?

Opublikowano: 21.01.2013r.

Stały dochód – skromny, ale gwarantujący odpowiednią jakość życia, umożliwiający społeczną partycypację i uwalniający od przymusu poszukiwania pracy za wszelką cenę? Prace koncepcyjne trwają, ale pewne pytania nadal pozostają bez odpowiedzi.

Temat minimalnego dochodu gwarantowanego (znanego również pod innymi nazwami, jak np. dochód obywatelski czy podstawowy) stanowi interesujący fragment dyskusji na temat przyszłości polityki ekonomicznej i społecznej. Wizja zapewnienia każdemu pewnej sumy pieniędzy, która gwarantuje godne życie, rozważana jest dziś w wielu nurtach politycznych, niekoniecznie zresztą lewicowych. Także w polskich Zielonych była ona przedmiotem dyskusji w trakcie i po zakończeniu jednego z partyjnych kongresów w 2008 r. Choć na polskim gruncie szeregi jej zwolenników pozostają nieliczne, to już w innych krajach Europy wchodzi ona w skład politycznych programów. Bywa również obiektem krytyki - nie tylko zresztą z punktu widzenia ekonomicznego status quo i komunałów o tym, że "kto nie pracuje, ten nie je".
Prehistoria idei

Historię tej interesującej idei, jej główne założenia oraz punkty sporne przybliża w poświęconej dochodowi podstawowemu publikacji niemieckiej Fundacji im. Róży Luksemburg Ronald Blaschke. Okazuje się, że wizja zagwarantowania każdej i każdemu z nas pewnego minimalnego dochodu nie jest nowa i pojawiała się już w XVIII-wiecznych pismach Thomasa Paine'a oraz Thomasa Spence'a. Wraz z upływem czasu rozwijała się, przekształcając się z pierwotnej wizji jednorazowej wypłaty dla każdej osoby kończącej 21 rok życia oraz emerytury po pięćdziesiątce w stały dochód. Pomysłem tym inspirował się Charles Fourier, Erich Fromm oraz Martin Luther King.

Największe intelektualne przesilenie, związane poniekąd z wyklarowaniem się dwóch głównych osi podziałów ideowych wśród zwolenniczek i zwolenników tej koncepcji, nastąpiło po II wojnie światowej. W Europie Zachodniej, szczególnie po r. 1968, rosły w siłę ruchy krytykujące model państwa opiekuńczego z lewicowo-libertariańskiej perspektywy. Model pełnego zatrudnienia, związany często z systemem zabezpieczeń społecznych opartych na spełnianiu określonych kryteriów, środowiska te uznawały za opresyjny, patriarchalny oraz stygmatyzujący. Dochód gwarantowany, mający przysługiwać każdej osobie niezależnie od tego, czy np. starała się szukać pracy, uznano za atrakcyjną alternatywę, często włączając ją w szerszą wizję przebudowy społecznej: skrócenia czasu pracy, zwiększenia dostępności usług publicznych, demokratycznej kontroli nad ich świadczeniem czy podwyższenia płacy minimalnej.

 

Za: zielonewiadomosci.pl