Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Adam Kamiński
(ostatnie artykuły autora)

Adam Kamiński - prozaik, dramaturg, krytyk literacki, ur. 1978, mieszka w Gdyni. Współpracuje z kilkoma czasopismami lit...

Efektowna Radwańska onieśmieliła nadzieję Brytyjczyków, Polka w IV rundzie

Opublikowano: 18.01.2013r.

Agnieszka Radwańska we wspaniałym stylu pokonała Heather Watson 6:3, 6:1. Polka zameldowała się w IV rundzie Australian Open i wciąż pozostaje bez przegranego seta w sezonie.

Agnieszka Radwańska (WTA 4) wygrała 12. mecz oraz 23. i 24. seta z rzędu. Polka o wyrównanie najlepszego wyniku w Melbourne z 2008, 2011 i 2012 roku zagra z Aną Ivanović, która w serbskim meczu była lepsza od Jeleny Janković. Heather Watson (WTA 50) po raz drugi dotarła do III rundy Wielkiego Szlema i tak, jak roku temu w Wimbledonie, na tym samym etapie musiała uznać wyższość krakowianki. Urodzona w Guernsey wychowanka Akademii Tenisowej Nicka Bollettieriego w ubiegłym sezonie wygrała turniej w Seulu zostając pierwszą od 24 lat Brytyjką, która pokusiła się o triumf w głównym cyklu.

Niezwykle konsekwentna i skuteczna w defensywie i ataku, w grze z kontry i atakach pozycyjnych Radwańska w ciągu 84 minut zapisała na swoje konto 19 kończących uderzeń i zrobiła 13 niewymuszonych błędów. Krakowianka rozegrała ten mecz znakomicie pod względem taktycznym - nie wdawała się w długie wymiany i unikała jak ognia grania na forhend Watson, która z tej strony potrafi posyłać kąśliwe piłki czy to po krosie czy wzdłuż linii. Brytyjka mecz zakończyła z 13 piłkami wygranymi bezpośrednio i 21 błędami własnymi. Polka zaserwowała pięć asów, z czego dwa z rzędu w ostatnim gemie meczu, obroniła siedem z ośmiu break pointów oraz skończyła 14 z 26 akcji przy siatce.

Radwańska rozpoczęła mecz niezwykle efektownie - kombinacja drop szota i loba oraz odwrotny kros forhendowy dały jej pierwsze dwa punkty. Cztery kolejne piłki gema otwarcia I seta padły jednak łupem serwującej Watson. W czwartym gemie Polka znalazła się w opałach, ale pierwszego break pointa obroniła wyrzucającym serwisem, a przy drugim bekhend wyrzuciła rywalka. W piątym gemie Watson podwójnym błędem dała krakowiance trzy break pointy i ta wykorzystała trzeciego kapitalnym forhendem po linii.

czytaj całość: www.sportowefakty.pl