Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Aleksandra Rzewuska
(ostatnie artykuły autora)

"Wydaje się bowiem, że piszemy nie palcami, lecz całą swą osobą. Nerw, który zawiaduje piórem, okręca się wokół każdego ...

AO: Uśmiechnięta Radwańska na fali, Polka w III rundzie w Melbourne

Opublikowano: 16.01.2013r.

Agnieszka Radwańska kontynuuje znakomitą passę. Polka wygrała w środę 6:3, 6:3 z Iriną Begu i po raz piąty w karierze zameldowała się w III rundzie Australian Open.

W dość chłodne australijskie przedpołudnie Agnieszka Radwańska zmierzyła się z Iriną Begu o miejsce w 1/16 finału Australian Open. Na powoli wypełniającej się Rod Laver Arena Polka w dwóch kontrolowanych, choć nie jednostronnych setach uporała się z rumuńską rywalką i po raz piąty w karierze osiągnęła w Melbourne trzecią rundę.

Spotkanie rozpoczęło się nie po myśli krakowianki, która już w pierwszym gemie oddała podanie. Była to zarazem idealna ilustracja możliwości Begu, która dobrze skonstruowane ataki przeplatała prostymi błędami. Grająca nieco delikatniej niż najsilniejsze rywalki z czołówki, Rumunka nie dawała Polce możliwości do gry z kontry, a przy czwartym break poincie Radwańska popełniła podwójny błąd serwisowy.

Polska tenisistka szybko jednak zapomniała o niefortunnym początku i natychmiast wzięła się do pracy. Okopana za linią końcową sumiennie pracowała na kolejne gemy, od czasu do czasu popisując się eleganckim dropszotem czy efektowną akcją defensywną. Begu wyglądała na bezradną, bez pomysłu na przełamanie obronnych zasieków krakowianki. Nawet jeśli była w stanie wypracować przewagę w wymianie kilkoma głębszymi zagraniami, jej brak regularności powodował, że większość dłuższych punktów wędrowała na konto Radwańskiej.

Czytaj całość: www.SportoweFakty.pl


Powiązane artykuły

- 16.01.2013 - AO: Kort numer 8 w biało-czerwonych barwach, wielki powrót Jerzego Janowicza!