Niewiele brakowało a bylibyśmy świadkami tie-breaka. Gdańszczanie przegrywali w czwartym secie już 10:16, jednak zdołali doprowadzić do remisu i dzięki dobrym decyzjom w końcówce partii wygrali 26:24. Dzięki temu zdobywamy komplet punktów i awansujemy na ósme miejsce w tabeli PlusLigi.
Effector Kielce - LOTOS Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 23:25, 18:25, 24:26)
Effector Kielce: Miłosz Zniszczoł, Adrian Staszewski, Grzegorz Kokociński, Armando Danger, Nikolay Penchev, Michał Kozłowski, Robert Milczarek (libero) oraz Grzegorz Pająk, Tomasz Józefacki, Piotr Orczyk
LOTOS Trefl Gdańsk: Grzegorz Łomacz, Paweł Mikołajczak, Mateusz Mika, Wojciech Żaliński, Bartosz Gawryszewski, Wojciech Kaźmierczak, Paweł Rusek (libero) oraz Matti Hietanen, Michał Kamiński
Początki pierwszej partii były niezwykle zacięte. Na pierwszej przerwie technicznej jednym punktem prowadzi LOTOS Trefl Gdańsk. Po powrocie na boisko gdańszczanom udaje się odskoczyć rywalom na trzy punkty. Wówczas o czas prosi trener Effectora (9:12). Na drugiej przerwie technicznej dalej prowadzą goście (14:16). Po udanym ataku Dangera oraz punktowej zagrywce Miłosza Zniszczoła gospodarze doprowadzają do remisu po 20, a Dariusz Luks prosi o czas dla swojego teamu. Końcówę seta rozstrzygają kielczanie, którzy po dwoch atakach Dangera ustalili wynik 25:23.
Otwarcie drugiego seta nieco lepsze w wykonaniu kielczan. Gospodarze prowadzą na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Po wznowieniu gry siatkarze LOTOSU Trefla Gdańsk wygrywają trzy kolejne akcje, obejmując prowadzenie 10:8 - czas dla Effectora. Dwa oczka przewagi utrzymujemy do drugiej przerwy technicznej (16:14). Chwilę później gospodarze wyrównują i jesteśmy świadkami gry punkt za punkt. Przy stanie 23:22 dla Effectora o czas prosi Dariusz Luks. W kolejnej akcji gospodarze zagrywają w siatkę (23:23). Wygrywamy seta 25:23 po bloku na Armando Danger.
W trzeciej partii obydwie drużyny ponownie grały bardzo wyrównaną siatkówkę. Jednak po pierwszej przerwie technicznej (prowadzenie 8:7 LOTOSU Trefla Gdańsk), to właśnie goście zaczęli uciekać ekipie Effectora. Po ataku Pawła Mikołajczaka prowadzimy już 20:14! Tej przewagi kielczanie nie są w stanie odrobić. Gdańszczanie wygrywają 25:18, gwarantując sobie w meczu minimum jeden punkt.
Gospodarze chcąc jeszcze liczyć się w tym meczu musieli wygrać czwartego seta. Już od samego początku tej partii kielczanie wzięli sprawy w swoje ręce. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:6 po ataku Penczeva. Na drugiej przerwie ich przewaga wynosiła już sześć punktów (16:10). Gdańszczanie próbowali niwelować straty. Po udanym ataku Żalińskiego na podwójnym bloku, zatrzymaniu ataku Orczyka i asie serwisowym Mikołajczaka jest 20:18. Dzięki weryfikacji video ze stanu 24:21 mamy 23:22. Nasza ekipa doprowadziła do remisu i wygrała końcówkę seta 26:24. Zwycięstwo w tym secie ustanowiło wynik meczu 3:1 dla LOTOSU Trefl, dzięki czemu zdobywamy komplet punktów.
MVP meczu został wybrany Paweł Rusek.
Zwycięstwo Lotosu Trefla w Kielcach!
Siatkarze LOTOSU Trefla zrewanżowali się kielczanom za porażkę odniesioną w hali ERGO ARENA. Gdańszczanie wygrali w Kielcach 3:1, zdobywając tym samym komplet punktów!
