Idzie rewolucja. MAC chce zmniejszyć liczbę jednostek samorządu

Opublikowano: 09.01.2013r.

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji chce zmniejszenia liczby jednostek samorządu terytorialnego oraz redukcji zatrudnienia w instytucjach samorządowych. Jeszcze w styczniu resort cyfryzacji planuje przedstawić założenia do ustawy, która może przynieść samorządom 1 mld zł oszczędności rocznie.

Jak poinformowała podczas spotkania z dziennikarzami wiceminister resortu cyfryzacji Magdalena Młochowska, najważniejsze propozycje zmian dotyczą zwiększenia finansowych zachęt dla samorządów do łączenia się w większe jednostki.

Ministerstwo proponuje też przyjrzeć się samorządowym jednostkom organizacyjnym i dostawać prawo tak, aby samorząd mógł zrezygnować z jej wyodrębniania lub miał możliwość wyprowadzenia na zewnątrz obsługi księgowej i administracyjnej podległej jednostki np. w ramach centrum usług wspólnych.

Przez ostatnie miesiące w resorcie trwały prace nad białą księga obszarów metropolitarnych oraz raportem o sytuacji samorządów lokalnych.

Efektem raportu będą propozycje założeń do ustawy zwiększającej swobodę wykonywania zadań publicznych, które - jak zapowiedziała wiceminister resortu cyfryzacji - MAC przedstawi w ciągu najbliższych tygodni.

Jak wyjaśniła chodzi o przepisy, które utrudniają samorządom realizację zadań na rzecz mieszkańców, przez to, ze są niedoprecyzowane, MAC zakłada także deregulację.

- Wychodzimy z założenia, że po stronie samorządów są jeszcze bardzo duże rezerwy, jeżeli chodzi o to, jak lepiej, efektywniej wykonywać zadania na rzecz mieszkańców. Oczywiście w dużej mierze niezbędna jest do tego zmiana przepisów - powiedziała wiceminister.

W ocenie Młochowskiej uwolnienie tych rezerw w dużej mierze zależy od organizacji pracy w instytucjach samorządowych. Podsekretarz stanu w MAC przytoczyła fragment raportu, z którego wynika, że w Polsce jest ok. 59 tys. różnego rodzaju samorządowych jednostek organizacyjnych. Jak powiedziała, trzeba odejść od mówienia o instytucjach a przejść do mówienia o zadaniach.

- Samorządy mają realizować konkretne zadania a nie posiadać konkretne instytucje - zaznaczyła wiceminister. Dodała, że dobrym przykładem jest pomoc społeczna.

- Będziemy proponować takie zapisy, które umożliwią gminom decydowanie, czy zadania z zakresu opieki społecznej chcą wykonywać w ramach struktury własnego urzędu, czy tworzyć wyspecjalizowaną jednostkę - zapowiedziała Młochowska.

Przywołała dane resortu pracy, według których w Polsce funkcjonuje ponad 400 ośrodków pomocy społecznej, które zatrudniają pięć lub mniej osób.

Zdaniem wiceminister, prowadzi to do rozrostu zatrudnienia. Przypomniała, że obecnie obowiązujące przepisy powodują, że każda jednostka musi mieć własnego księgowego.

- To jest kolejny przepis, który będziemy zmieniać - powiedziała. - Chcemy umożliwić tworzenie centrów usług wspólnych, gdzie księgowość i administracja będą mogły być wyprowadzone poza jednostki organizacyjne - stwierdziła. W jej ocenie pomoże to samorządom racjonalizować swoją strukturę, dzięki czemu będą mniej zbiurokratyzowane, a to z kolei pociągnie za sobą oszczędności.

Młochowska zauważyła, że niezależnie od tego czy gmina ma 1 tys. czy 700 tys. mieszkańców, funkcjonuje w identycznym systemie prawnym i obowiązują ją te same wymagania.

Zdaniem wiceminister należy to zmienić. Jak wyjaśniła, mała gmina nie zawsze potrzebuje oddzielnej jednostki, skoro potrafi realizować zadanie w ramach struktury własnej urzędu.

Natomiast większe samorządy - jak powiedziała - niejednokrotnie potrzebują wyspecjalizowanej jednostki, takiej jak centrum usług wspólnych, która zapewniałoby im księgowość, całą obsługę administracyjną wszystkich podległych jednostek.

Centra usług wspólnych miałyby zapewnić samorządom również korzystniejsze zakupy.

Młochowska oszacowała, że zmiany wynikające z redukcji zatrudnienia, zmniejszania obciążania w zakresie administracyjnym i innych przepisów, które MAC proponuje w ramach deregulacji, mogą przynieść oszczędności w wysokości 1 mld zł rocznie. Pod warunkiem, że samorządy z nich skorzystają.

Resort cyfryzacji chce też zwiększyć zachęty do łączenia się jednostek samorządu terytorialnego. Zmiany miałyby okazać się najbardziej korzystne dla najmniejszych samorządów.

Obecnie zachęty opierają się na zwiększeniu o 5 proc. wpływów z podatku PIT przez okres 5 lat. Również po zmianach korzyści wynikałyby z 5 - proc. zwiększenia udziału w dochodach z podatku, ale zamiast faktycznych wpływów z PIT, brano by pod uwagę średni wpływ z podatku, dla jednostek, które są poniżej tej średniej. Z kolei dla samorządów, które są powyżej średniej wartość nie zmieniłaby się.

Wiceminister zapowiedziała, że resort cyfryzacji chce, aby możliwość łączenia samorządów w większe jednostki połączyć z kolejnymi wyborami samorządowymi. Tak, aby wybory, które odbędą się w 2014 r. mogły być wyborami do nowych jednostek samorządu terytorialnego.

- Rozważamy wprowadzenie takich zapisów, aby w nowej jednostce było trochę więcej radnych, niż by to wynikało z liczby mieszkańców danej jednostki w jednej kadencji - podkreśliła Młochowska.

Zwróciła uwagę, że obecnie niektóre przepisy są nieprecyzyjne w kwestii prawa obowiązującego po połączeniu się jednostek samorządu terytorialnego. Np. w przypadku planów zagospodarowania przestrzennego, czy podatków lokalnych. - To trzeba by doprecyzować - zastrzegła.

Wiceminister wyliczyła, że gmin poniżej 5 tys. mieszkańców jest w Polsce ok. 600. Powiatów, które nie spełniają pierwotnych założeń reformy jest ponad 70, a gmin obwarzankowych - ni e licząc tych, które są z miastami na prawach powiatu - 144.

Podkreśliła, że w przypadku łączenia się samorządów zawsze trzeba brać pod uwagę konkretne uwarunkowania.

Młochowska zwróciła uwagę na problem tzw. gmin obwarzankowych, czyli gmin wiejskich otaczających miejskie, z siedzibą na terenie gminy miejskiej.

- Mamy różnego rodzaju nieprawidłowości. Mieszkańcy gmin podmiejskich bardzo często korzystają z usług gmin miejskich, płacąc podatki gdzie indziej. Tu jest pewnego rodzaju bałagan koncepcyjny - zauważyła.

Resort cyfryzacji chce na terenach obszarów metropolitarnych wprowadzać ułatwienia, takie jak umożliwienie tworzenia związków powiatowo-gminnych.

- Będziemy tak zmieniać przepisy, aby podejmowanie decyzji w ramach związków było prostsze, przede wszystkim mniej czasochłonne - powiedziała wiceminister. Dodała, że zapisy ustawy mają ułatwić współpracę i wspólne wykonywanie zadań.

Jak poinformowała, resort cyfryzacji i ministerstwo finansów uzgodniły duży pakiet zmian w obrębie opłat i podatków lokalnych.

- Jeśli chodzi o ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, ustawę o ustawie o czynnościach cywilno-prawnych, ustawę o podatku leśnym, podatku rolnym, tam jest szereg zmian teoretycznie błahych, które w sumie powinny też przynieść znaczące oszczędności finansowe - zaznaczyła.

Wiceminister wyjaśniła, że chodzi np. o rezygnację z dostarczania decyzji podatkowych, gdy wysokość należności jest mniejsza od kosztu dostarczenia decyzji, czy możliwość dostarczenia jednej wspólnej decyzji dla kilku różnych podatków: leśnego, rolnego, od nieruchomości wspólną decyzją.

Zdaniem podsekretarz stanu, ogólny projekt założeń pozwoli na wyjście z założeniami do ustawy pod koniec stycznia.

/kic/
Serwis Samorządowy PAP