Związkowcy od dawna powtarzają, że przedłużanie godzin otwarcia placówek do godz. 17.00 czy nawet 18.00 nie przekłada się na większe zyski sklepów. - O tej porze tylko znikoma liczba klientów robiła zakupy. Cierpieli na tym natomiast przede wszystkim pracownicy, którzy po zamknięciu musieli jeszcze rozliczyć się z pieniędzy, posprzątać sklep. Bywało więc, że do domu docierali o godz. 19.00, a nawet 20.00 - mówi Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Handlu NSZZ "Solidarność".
Tak jak w poprzednich latach, sekcja wystosowała list otwarty do zarządów sieci handlowych o skrócenie czasu pracy w Wigilię Bożego Narodzenia do godz. 14.00.
- W tym roku zdecydowana większość sieci handlowych zamknie swoje sklepy o 14.00 lub o 15.00. Tylko nieliczne placówki będą handlować do godz. 16.00. To cieszy, bo jeszcze kilka lat temu większość sklepów była otwarta do godz. 18.00, a w niektórych przypadkach nawet do godz. 20.00. W naszym liście znalazł się nie tylko apel o skrócenie czasu pracy w Wigilię, ale również podziękowanie dla tych sieci, które już to zrobiły - mówi Bujara.
15 grudnia o godz. 13.00 przed centrum handlowym Wola Park w Warszawie zorganizowany zostanie happening, w trakcie którego związkowcy w czapkach św. Mikołaja będą rozdawać przechodniom ulotki wraz z dołączonym opłatkiem.
Za: NSZZ Solidarność