Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Biało-Zieloni nie dali rady Górnikowi

Opublikowano: 09.12.2012r.

Lechia nie przegrała meczu na wyjeździe od 11 tygodni. Ta dobra passa podopiecznych trenera Bogusława Kaczmarka została przerwana w Zabrzu. Górnik pokonał Biało-Zielonych 2:0, a oba gole gospodarze zdobyli jeszcze w pierwszej połowie.

Oba zespoły przystąpiły do meczu z wolą odniesienia zwycięstwa. Stawką spotkania był bowiem nie tylko komplet punktów, ale również miejsce w ścisłej czołówce tabeli. Już w 3. minucie piłkę w środkowej strefie boiska przejął Marcin Pietrowski i natychmiast obsłużył prostopadłym podaniem Adama Dudę, ale zagranie tego ostatniego na pole karne do Piotra Grzelczaka przeciął jeden z obrońców Górnika. Kilka minut później odpowiedzieli gospodarze. Wojciech Łuczak podał na pole karne do Krzysztofa Mączyńskiego, ale strzał pomocnika zabrzan pewnie obronił Michał Buchalik. W 14. minucie gospodarze objęli już jednak prowadzenie. Mariusz Magiera dośrodkował z prawej strony z rzutu rożnego, do piłki doszedł pozostawiony bez opieki Mateusz Zachara i strzałem głową pokonał bramkarza Lechii.

Po chwili znów było groźnie pod bramką Biało-Zielonych. Gospodarze przeprowadzili koronkową akcję, Olkowski ograł na prawej stronie Brożka, podał do Nakoulmy, a ten odegrał jeszcze piłkę do Przybylskiego. Mierzony strzał pomocnika Górnika obronił jednak Buchalik. Z kolei w 22. minucie świetną okazję miał nasz zespół. Razack Traore podał na lewo do Brożka, lecz po jego dośrodkowaniu piłki nie sięgnął Adam Duda. Dziesięć minut później przed szansą zdobycia swojego dziesiątego gola w tej rundzie był Razack Traore, ale z kilku metrów posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

Gdy piłkarze Lechii czekali już na gwizdek kończący pierwszą połowę, zabrzanie strzelili drugiego gola. W doliczonym czasie gry ponownie asystę zaliczył Magiera, który zacentrował z lewej strony na pole karne do Wojciecha Łuczaka, a ten mimo że miał obok siebie Brożka, posłał piłkę przy słupku do siatki.

W przerwie Piotr Brożek został zmieniony przez Andreu. Hiszpan wszedł na środek pomocy, zaś Pietrowski wycofany na lewą stronę obrony. Już wcześniej też sporą stratą w obronie Lechii było zejście kontuzjowanego Jarosława Bieniuka.

Po zmianie stron gdańszczanie dążyli do odwrócenia losów spotkania, ale bez efektów. Słabo na prawej pomocy spisywał się też Ricardinho, który po godzinie gry został zastąpiony przez Piotra Wiśniewskiego. W 64. minucie była szansa na zdobycie kontaktowej bramki. Ostro z rzutu wolnego dośrodkował Traore, ale piłkę odbił Łukasz Skorupski. Dopadł do niej jeszcze Andreu, ale i jego uderzenie padło łupem bramkarza Górnika. Siedem minut później Deleu dośrodkował z linii końcowej z prawej strony, ale strzał Traore tym razem był niecelny. Szansę na zdobycia gola miał też w 81. minucie Wiśniewski, który dostał prostopadłe podanie od Adama Dudy, wbiegł z prawej strony w pole karne, ale strzał „Wiśni" wybił poza boisko bramkarz Górnika. Chwilę później, po rzucie rożnym, piłkę odzyskał Marcin Pietrowski i uderzał zza pola karnego, ale futbolówka odbiła się od poprzeczki. Z kolei gospodarze, którzy grali już z kontry, w końcówce mogli podwyższyć wynik meczu. Piłka trafiła na lewą stronę do Nakoulmy, ten jeszcze ograł Krzysztofa Bąka, ale jego uderzenie obronił Michał Buchalik.

Ostatecznie Biało-Zieloni przegrali z Górnikiem 0:2 i zajmują obecnie w tabeli szóste miejsce. Szansę na wyprzedzenie naszego zespołu ma jeszcze Pogoń, która w poniedziałek zagra na wyjeździe z Polonią Warszawa.

GÓRNIK ZABRZE - LECHIA GDAŃSK 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Zachara (14), 2:0 Łuczak (45).
Żółta kartka: Duda.
Sędziował: Paweł Pskit (Zgierz).
Widzów: 3.000.

GÓRNIK: Skorupski - Olkowski, Shevelyukhin, Danch, Gancarczyk -Nakoulma (90 Wodecki), Mączyński, Przybylski, Zachara (83 Nowak), Magiera - Łuczak (66 Bemben).

LECHIA: Buchalik - Deleu, Bąk, Bieniuk (32 Janicki), Brożek (46 Andreu), Ricardinho (63 Wiśniewski), Surma, Pietrowski, Traore, Grzelczak - Duda.

 


Za: Lechia Gdańsk