Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Tomasz Wilary
(ostatnie artykuły autora)

Redaktor serwisu Gazeta Świętojańska i działu muzycznego WielkiegoMiasta Były wykładowca filozofii na Uniwersytecie Trz...

Hala 100-lecia odczarowana

Opublikowano: 01.12.2012r.

Podobnie jak w meczu z ukraińskim BC Donieck, koszykarze Trefla potrafili się podnieść po słabszej pierwszej połowie i ograć Jezioro Tarnobrzeg 82:73. Dzięki temu zwycięstwu Hala 100-lecia w końcu została odczarowana. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Przemysław Zamojski.

 

Po pierwszej połowie meczu z Jeziorem Tarnobrzeg kibice mogli przeżywać pewne deja vu, a w pamięci mogła świtać minimalna porażka z zeszłego sezonu.  Sopocianie w pierwszych 20 minutach nie potrafili zatrzymać rywala i do szatni schodzili z wynikiem 35:45 dla gości. Rywale wygrywali praktycznie każdy pojedynek jeden na jeden w ataku, dzięki czemu mogli seryjnie zdobywać punkty.

- Przed meczem uczulałem swoich graczy, że nie możemy sobie w tym spotkaniu pozwolić na granie rzut za rzut, bo Jezioro jest w tym od nas lepsze. Niestety tak wyglądała praktycznie cała pierwsza połowa. Kilka sekund akcji, rzut Jeziora, kilka sekund akcji, rzut Trefla. Do tego nasza drużyna bardzo słabo broniła akcje jeden na jeden – mówił po spotkaniu trener Niedbalski.

Szkoleniowiec Trefla nie przyznał się dokładnie do tego co powiedział zawodnikom w szatni, ale na drugą połowę sopocianie wyszli, jakby w czasie przerwy znaleźli zagubiony worek z napisem obrona oraz determinacja. Od początku trzeciej kwarty zagrali z większą energią i chęcią do walki, a najbardziej widoczne było to na atakowanej tablicy.

W całym spotkaniu w walce o zbiórki koszykarze Trefla okazali się lepsi 35:30. Zadziwiający jest jednak rozkład zebranych piłek, gdyż aż 18 ze swojego dorobku, nasi gracze zebrali pod koszem przeciwnika. To właśnie możliwość zdobywania punktów drugiej szansy pozwoliło sopocianom odrabiać straty.

Kluczem do zwycięstwa okazała się jednak defensywa. Zawodnicy trenera Szczubiała, po świetnej pierwszej połowie, w której zdobyła aż 45 punktów, w drugiej zdołała dorzucić do swojego dorobku zaledwie 28 punktów.  Świetnie w tym elemencie prezentowali się w tym spotkaniu Lorinza Harrington i Marcin Stefański, którzy zamykali gościom większość akcji do zdobywania  punktów zarówno na obwodzie, jak i pod koszem.

W ataku z kolei bardzo dobre minuty rozegrali Adam Waczyński i Przemysław Zamojski. Pierwszy już na otwarcie drugiej połowy dwa razy trafił za trzy punkty, a potem dorzucił jeszcze kilka po indywidualnych wejściach pod kosz.  Drugi także był skuteczny w rzutach z dystansu, a o zwycięstwie Trefla ponownie przesądził wsadem w samej końcówce spotkania.

Sopocianie po przerwie zagrali zresztą bardzo zespołowo. Pod koszem udało się dograć kilka piłek do Kurta Looby’ego i Sime Spralji. Ważne punkty po wejściu pod kosz dał Lorinza Harrington, a kontrę doskonale wykończył Michał Michalak. Nie sposób zapomnieć także o Marcinie Stefańskim, który wykorzystał każdą nadarzającą się okazję do zdobycia punktów, gdy to od niego szła pomoc do innego z naszych graczy.

W sumie pięciu zawodników Trefla zanotowało zdobycze dwucyfrowe. Najskuteczniejszym z nich był Przemek Zamojski, który zdobył 17 punktów. Adam Waczyński dodał 14 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty, a Filip Dylewicz oprócz 12 punktów miał także na swoim koncie 10 zbiórek i 5 asyst. 11 punktów do dorobku drużyny dodał Marcin Stefański, a 10 Sime Spralja.

Sopocianie dzięki temu zwycięstwu przerwali serię dwóch porażek z rzędu w Tauron Basket Lidze i miejmy nadzieję, że powrócili na zwycięską ścieżkę. Udało się także przerwać fatum Hali 100-lecia, w której po raz ostatni Trefl mógł cieszyć się ze zwycięstwa w sezonie 2010/11. Już we wtorek, w kolejnym meczu Eurocup, sopocianie zmierzą się z Galatasaray Stambuł.

Trefl Sopot – Jezioro Tarnobrzeg 82:73 (14:20, 21:25,  23:17, 24:11)

Trefl: Zamojski 17, Waczyński 14, Dylewicz 12, Stefański 11, Spralja 10, Michalak 7, Turner 5, Harrington 4, Looby 2, Dąbrowski 0, Jarmakowicz 0;

Jezioro: Tiller 17, Alexander 13, Long 12, Dłoniak 10, Przybyszewski 10, Patoka 5, Wall 4, Doaks 2, Pyszniak 0, Pandura 0;

 


Za: Trefl Sopot (koszykówka)