Darius Songaila występuje na pozycji silnego skrzydłowego, lub środkowego. Już w młodości został wypatrzony przez łowców talentów, dzięki czemu trafił na bardzo dobry Uniwersytet Wake Forest, który dzięki doskonałemu programowi szkoleniowemu otworzył drogę do NBA wielu absolwentom tej uczelni.
Litwin do najlepszej ligi świata nie trafił jednak od razu. Co prawda po zakończeniu studiów został wybrany z 50 numerem draftu przez Boston Celtics, ale jeszcze tego samego dnia został wytransferowany do Sacramento Kings, gdzie także zabrakło dla niego miejsca w składzie. Zawodnik zdecydował się więc wrócić do Europy, gdzie z otwartymi rękami przyjęto go w jednym z najsilniejszych zespołów europejskich – CSKA Moskwa.
Dobra gra na Starym Kontynencie i wywalczenie Mistrzostwa Rosji, pozwoliły Litwinowi w końcu trafić do NBA. W sezonie 2003/04 podpisał umowę z Sacramento Kings i od tego momentu przez osiem kolejnych sezonów występował za oceanem. Oprócz Kings, Litwin reprezentował także barwy Chicago Bulls, Washington Wizards, New Orleans Hornets oraz Philadelphia 76ers, pełniąc w nich często rolę zawodnika pierwszopiątkowego.
Międzyczasie Litwin przez wiele lat był jednym z filarów reprezentacji swojego kraju. Już w 2000 roku wywalczył sobie miejsce w składzie drużyny, która na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney zdobyła brązowy medal i była bardzo blisko pokonania Stanów Zjednoczonych. Po złoto udało mu się sięgnąć w 2003 roku w Szwecji, ale tylko na Mistrzostwach Europy. Udany Eurobasket z środkowym BC Donieck w składzie Litwini zanotowali także w Hiszpanii w 2007 roku, kończąc rywalizację na trzecim miejscu. Latem Litwini
Dopiero w zeszłym sezonie Songaila postanowił wrócić na europejskie parkiety i ponownie trafił do bardzo mocnej drużyny. Grając w barwach Galatasaray Stambuł przyczynił się między innymi do awansu do Top16 Euroligi, eliminując po drodze Asseco Prokom Gdynia. W bieżących rozgrywkach gra w zespole Mistrza Ukrainy, BC Donieck i dzięki temu kibice sopockiej drużyny będą mogli podziwiać umiejętności tego zawodnika w środowym meczu.
O klasie tego gracza sopocianie mogli się przekonać już w pierwszym spotkaniu rozegranym na Ukrainie, w którym Litwin był zdecydowanie najlepszym graczem na boisku. W ciągu 30 minut spędzonych na parkiecie zanotował 24 punkty i trafił aż 10 z 15 rzutów z gry. Do swojego dorobku dodał także 7 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty, całkowicie dominując w strefie podkoszowej.
Możliwość zobaczenia Dariusa Songaili w akcji na żywo to jeden z najpoważniejszych argumentów, aby odwiedzić Ergo Arenę w najbliższą środę. Okazja zobaczenia tak dobrego koszykarza nie zdarza się zbyt często, szczególnie w konfrontacji z drużyną Trefla. Zapraszamy więc na mecz i do dopingowania sopockich zawodników w meczu z BC Donieck.
