Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Trudna lekcja na początek

Opublikowano: 08.11.2012r.

W pierwszym meczu w rozgrywkach Eurocup sopocianie mieli bardzo dobre momenty gry, ale na nawiązanie walki z tak dobrym zespołem jak Galatasaray to zdecydowanie za mało. Goście całkowicie zdominowali Ergo Arenę i zasłużenie wygrali 94:65. Galatasaray udowodniło, że jest zespołem z absolutnej europejskiej czołówki i faworytem do wygrania całych rozgrywek.

 

W środę nasi gracze musieli się zmierzyć z klubem, w którym największe gwiazdy drużyny zarabiają prawie tyle ile wynosi cały budżet naszej drużyny. To był klasyczny pojedynek  Dawida z Goliatem, tylko bez szczęśliwego zakończenia dla słabszego i niedocenianego przeciwnika. Różnica klas okazała się tym razem zbyt wielka.

Już podczas rozgrzewki w Ergo Arenie dało się odczuć różnicę między obiema drużynami. Goście dysponowali bowiem znacznie wyższym i silniejszym składem. Kiedy porówna się zawodników z poszczególnych pozycji, na każdej z nich Treflowi brakowało centymetrów, lub siły, a czasami i jednego i drugiego. Największą różnicę było widać na obwodzie, gdzie dwaj Amerykanie David Hawkins i Henry Domercant, przy naszych rzucających i niskich skrzydłowych wyglądali niczym bokserzy wagi ciężkiej.

Galatasaray świetnie rozpoczęło zawody w Ergo Arenie. Turcy byli doskonale przygotowani taktycznie i umiejętnie rozbijali obronę sopocian. Nasi gracze sprawiali za to wrażenie bardzo stremowanych. W pierwszych minutach zupełnie nic im nie wychodziło, a w ich poczynaniach widać było brak pewności siebie. Przez połowę pierwszej kwarty nie byli w stanie umieścić piłki w koszu i przegrali ten fragment gry 0:13, a całą kwartę 8:23.

Obraz gry zmienił się dopiero w drugiej kwarcie za sprawą Michała Michalaka. Najmłodszy gracz Trefla do spotkania podszedł bez respektu do rywala i zaraz po pojawieniu się na boisku zaczął seryjnie trafiać do kosza. W samej drugiej kwarcie zdobył 10 punktów, a przewaga gości z minuty na minutę topniała. W pewnym momencie nasi sopocianie przegrywali już tylko trzema punktami co było dobrym prognostykiem przed drugą połową.

Po przerwie rywale jednak wyszli na boisko na podobnej koncentracji jak w pierwszych minutach i nie pozostawili złudzeń, która drużyna jest lepsza. Galatasaray wskoczyło na poziom niedostępny dla większości drużyn koszykarskich w Europie i pozostali na nim już do końca spotkania. Wysoka porażka 65:94 jest tego najlepszym dowodem.

Choć wynik spotkania był bardzo niekorzystny, sopocianie mieli krótkie momenty, w których rywalizowali z drużyną ze Stambułu jak równy z równym. Pułapki zastawiane na graczy tureckiej drużyny na ich połowie okazały się skuteczne, a kombinacyjne akcje w ataku i dominacja na atakowanej tablicy przynosiły punkty z bliskiej odległości od kosza. Niestety takich fragmentów gry było zdecydowanie za mało, aby odmienić losy meczów.

Najlepszym graczem w naszej drużynie okazał się Adam Waczyński. Rzucający Trefla był bardzo aktywny po obu stronach boiska. Mecz zakończył z double-double, na które złożyło się 13 punktów i 11 zbiórek. Nasz zawodnik na swoim koncie zapisał także 5 asyst. Skuteczniejszym graczem okazał się tylko Filip Dylewicz, który zdobył 14 punktów i czterokrotnie trafił za trzy punkty. Kapitan Trefla miał także 6 zbiórek. 11 punktów dla naszej drużyny dodał Michał Michalak.

W zespole gości pięciu graczy przekroczyło granicę dziesięciu punktów, a najskuteczniejszym okazał się Boniface Ndong, autor 14 punktów i 6 zbiórek. 13 punktów dodał skuteczny z dystansu Ender Arslan. 12 punktów uzbierał Jamont Gordon, 11 David Hawskins, a 10 Milan Macvan.

W drugiej kolejce spotkań, nasi gracze udadzą się do Krasnodaru w Rosji, gdzie zmierzą się z Lokomotivem Kubań.

Trefl Sopot – Galatasaray Medical Park Stambuł 65:94(8:23, 28:24, 15:21, 14:26)

Trefl: Dylewicz 14, Waczyński 13, Michalak 11, Turner 7, Looby 6, Spralja 6, Stefański 4, Zamojski 2, Dąbrowski 0, Jarmakowicz 0, Brembly 0;

Galatasaray: Ndong 14, Arslan 13, Gordon 12, Hawkins 11, Macvan 10, Aldemir 8, Akyol 8, Dudley 7, Atsur 6, Domercant 3, Laković 2, Sanli 0;

 


Za: Trefl Sopot (koszykówka)