Przez kilka dziesięcioleci europejscy ministrowie odpowiedzialni za rybołówstwo swoimi decyzjami doprowadzili do bankructwa mórz i oceanów, przyzwalając na rabunkowe połowy - mówi Piotr Prędki z WWF Polska. - W rezultacie 2/3 stad ryb występujących w unijnych wodach jest przełowione. Jeżeli UE nie zdecyduje się na gruntowną reformę Wspólnej Polityki Rybołówstwa, wiele z nich może bezpowrotnie zniknąć. Możemy to jeszcze zmienić, między innymi poprzez wprowadzenie wieloletnich planów zarządzania zapewniających zrównoważoną eksploatację poszczególnych stad ryb.
Oprócz 150 tysięcy podpisów, do Parlamentu Europejskiego trafiło dotychczas ponad 30 tysięcy e-maili z apelem do europosłów zasiadających w Komisji ds. Rybołówstwa. Wśród nich znalazło się już 5 tysięcy wiadomości wysłanych z Polski. Europejczycy zwracają się w nim do deputowanych z prośbą o powstrzymanie bankructwa, w jakim znalazły się morza i oceany. Będzie to miało wpływ również na kondycję sektora związanego z rybołówstwem, którego istnienie jest uzależnione od dobrego stanu stad poławianych ryb.
Szansa na uzdrowienie unijnej polityki rybołówstwa pojawia się raz na dziesięć lat. Patrząc na obecny stan zasobów, będący wynikiem 30 lat błędnego zarządzania wydaje się, że to ostatnia szansa na zmianę - dodaje Prędki. - Mamy nadzieję, że głos mieszkańców Europy nie zostanie zignorowany i europosłowie uwzględnią postulaty, pod którymi podpisały się setki tysięcy ich wyborców.
WWF przypomina, że nadal można wysłać e-mail do europosłów zasiadających w Komisji ds. Rybołówstwa PE, wchodząc na stronę www.wwf.pl/petycjawpryb. Akcja wysyłania wiadomości do deputowanych potrwa do końca listopada.
Za: WWF Poland