Wyślij list ze strony Clean Clothes Campaign i zażądaj wypłaty zadośćuczynienia ofiarom i rodzinom zmarłych w pożarze w Ali Enterprises.
Pożar w fabryce w Karaczi w Pakistanie należącej do Ali Enterprises 11 września tego roku pochłonął 300 ofiar śmiertelnych (prawie połowę tam zatrudnionych), wielu ludzi odniosło też ciężkie obrażenia. Powodem były zakratowane okna, zamknięte wyjścia ewakuacyjne i brak jakiegokolwiek sprzętu gaśniczego.
Jak wkrótce wyszło na jaw, fabryka produkowała dla firmy KIK, która prowadzi liczne dyskonty odzieżowe w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, na Węgrzech, a w tym roku otwarła także pierwsze sklepy w Polsce. Metki ubrań wyniesionych z budynków zniszczonych pożarem odpowiadały metkom ubrań sprzedawanych przez KIK. W świetle tego dowodu firma nie mogła wyprzeć się współpracy z pakistańskim producentem Ali Enterprises. Właściciele fabryki uciekli z miasta kilka godzin po pożarze, ich konta zostały zamrożone przez władze, oni sami wkrótce namierzeni i pozbawieni paszportów. Będą teraz w swoim kraju sądzeni za morderstwo. Tymczasem firma KIK na razie nie poniosła żadnej odpowiedzialności.
Za: ekonsument.pl