Referendum jest ważne, ponieważ wzięła w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania. Sprzeciw społeczeństwa litewskiego jedynie potwierdza europejski trend schyłku energetyki jądrowej, która ustępuje miejsca odnawialnym, przyjaznym człowiekowi i przyrodzie odnawialnym źródłom energii. To także kolejny sygnał dla rządu polskiego, że potrzebna jest rewizja polityki energetycznej.
Greenpeace, w ubiegłym tygodniu wsparł inicjatywy litewskich organizacji społecznych, które nakłaniały do wzięcia udziału w referendum. Aktywiści Greenpeace, w tym osoby z Polski, na Białym Moście w Wilnie, rozwiesili duży transparent z hasłem "Energia jądrowa jest niebezpieczna - głosuj na NIE". Ekolodzy, do przekazania swojej wiadomości użyli również latającego cepelina, który pojawił się nad stolicą Litwy z informacją "14.10.2012 Nie dla energii jądrowej".
- Cieszymy się, że Litwini nie ulegli iluzji, jaką od miesięcy serwowały im firmy PR zatrudnione po to, by przekonać ich do energetyki jądrowej. Podobnie dzieje się w Polsce, jednak i tu mieszkańcy widzą zagrożenia i ryzyko z jakim wiąże się budowa elektrowni jądrowych. Po wygranym referendum w gminie Mielno, premier Waldemar Pawlak stwierdził, że elektrownia jądrowa w miejscowości Gąski w tej gminie najprawdopodobniej nie powstanie z uwagi na sprzeciw społeczny. Od atomu się odchodzi i jest to ważny sygnał dla rządu, że również w Polsce potrzebna jest aktualizacja polityki energetycznej i ostateczne wykreślenie z niej absurdalnych planów budowy elektrowni jądrowej - mówi Iwo Łoś, koordynator kampanii Greenpeace Klimat i Energia
- To referendum to sygnał dla przemysłu jądrowego, który utknął w XX w. Przyszłość energetyki leży w odnawialnych źródłach i efektywności energetycznej. Litwini zrozumieli, że w ten sposób mogą zwiększyć swoją niezależność energetyczną i nie dali się omamić mrzonkom atomowego lobby. Odrzucenie energii jądrowej na Litwie będzie miało wpływ na cały region Bałtycki. Teraz czas, żeby polski rząd zrewidował swoją politykę energetyczną i zrezygnował z planów budowy elektrowni jądrowej - mówi Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace ds. energii jądrowej.
Za: greenpeace.org