- Osobiście podchodzę do tego spotkania jak do meczu o ligowe punkty, w którym mamy przed sobą silnego przeciwnika - wyjaśnia Mariola Zenik, która w zeszłym sezonie reprezentowała barwy Muszynianki.
Wieloletnia libero reprezentacji Polski występowała w zespole Bogdana Serwińskiego przez 5 lat. W tym czasie zdobyła z drużyną 3 złote i 2 srebrne medale mistrzostw Polski, raz stawała z drużyną na 3. stopniu podium, zdobywała krajowy Puchar i dwukrotnie Superpuchar. Czy ciężko się gra przeciwko zespołowi, w którym spędziło się tyle lat?
- Cóż, zarówno dziewczyny, jak i trener, znają moje mankmenty - wyjaśnia Zenik. - To ma jednak dwie strony i ja również znam ich słabości, a tę wiedzę postaram się wykorzystać tak, by pomóc nam wygrać sobotni mecz.
Rozszyfrowanie wicemistrzyń Polski może jednak utrudnić odmieniony skład. Drużyna Mineralnych jest po mocnej przebudowie, ale wciąż wygląda silnie.
- Przed meczem będziemy analizować ostatni mecz Muszynianki przeciwko AZS Białystok. Wtedy też zapoznamy się z taktyką i ustawieniami zespołu. Na pewno będzie to ciężki mecz, bo Muszyna to bardzo mocny zespół. Kilka nowych zawodniczek sprawia, że ich gra na pewno będzie nieco inna, niż przed sezonem - przewiduje libero ATOMu Trefla Sopot.
Mobilizacja przed sobotnim spotkaniem jest ogromna. Czy po 5 latach spędzonych w Muszynie ewentualne zwycięstwo nad tym zespołem ucieszy sopocką libero?
- Teraz jestem zawodniczką ATOMu Trefl Sopot i każda wygrana mojego zespołu mnie cieszy - zapewnia. - Szczególnie z tak mocnymi drużynami, jaką jest Muszynianka.
Poza Mariolą, będzie to również szczególne spotkanie dla Izabeli Bełcik, Doroty Pykosz oraz Rachel Rourke, które niedawno występowały w zespole z południa Polski.