Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Katarzyna Gajewska
(ostatnie artykuły autora)

Kulturoznawczyni z wykształcenia, społeczniczka z zamiłowania. ...

Wiśniewska: Kongres Kobiet zbawi świat

Opublikowano: 17.09.2012r.

"W piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie pomagały innym kobietom". Te słowa wypowiedziane przez Madeleine Albright można było usłyszeć podczas tegorocznego Kongresu Kobiet kilkakrotnie.

Hasło tegorocznego Kongresu "Przedsiębiorczość, aktywność, niezależność" miało przekonać kobiety, że mogą: mogą być aktywne, mogą działać w swoich lokalnych społecznościach i walczyć o zmiany, że mogą powiedzieć "nie", gdy ktoś je poniża, upokarza, mogą zareagować, kiedy są świadkami przemocy. Tak rozumiano te trzy hasła podczas paneli dyskusyjnych. "Przedsiębiorczość" nie została może należycie zdefiniowana, ze słowem tym kłopot miała np. Agnieszka Graff, która w swoim wystąpieniu zgłaszała wątpliwości co do tego określenia. Ale kiedy posłuchało się przez dwa dni dziesiątek wystąpień kobiet, nie można mieć wątpliwości, że Kongresowi przyświeca jeszcze jedno hasło: "Solidarność".

przedsiębiorczością jest taki m.in. kłopot, że kiedy się o niej mówi, łatwo wpaść w pułapkę gloryfikacji tych kobiet, które same wzięły sprawy w swoje ręce i nie czekały, aż im państwo wybuduje żłobek i przedszkole - zrobiły to w swojej firmie same. Brawo. Szacunek. Nadzieja, że inni pracodawcy wezmą przykład. Tylko że nie może być tak, że główny przekaz, jaki płynie z takiej historii, to "zrób to sama". Psim obowiązkiem państwa jest wspieranie rodzin, wspieranie ich w opiece nad dziećmi, opieka ta spada głównie na kobiety, więc to one głównie o potrzebie takiej pomocy ze strony państwa mówią. I oczekują, że zostaną wysłuchane. Przywołana wyżej historia o pracodawczyni, która przedszkole założyła, może być tylko przykładem dla państwa, że warto, a dla obserwatorów Kongresu, że solidarność kobiet jest bardzo silna i że to one reagują pierwsze, zanim zareaguje państwo.

 

Cały tekst na: krytykapolityczna.pl