Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Adam Kamiński
(ostatnie artykuły autora)

Adam Kamiński - prozaik, dramaturg, krytyk literacki, ur. 1978, mieszka w Gdyni. Współpracuje z kilkoma czasopismami lit...

Historia pewnej inwestycji (przebudowa skrzyżowania Chylońskiej i Północnej)

Opublikowano: 06.09.2012r.

Mniej więcej w okolicy przełomu wieków korki na ulicy Chylońskiej powodowane przez samochody czekające na otwarcie przejazdu kolejowego na Północnej stały się codzienną tradycją Cisowej i Chyloni. Docelowym rozwiązaniem tego problemu miało być połączenie estakadą lub tunelem Obwodnicy z ulicą Hutniczą – w ramach budowy Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. Ponieważ jednak OPAT jawił się (i jawi nadal) jako pieśń przyszłości (bliżej nieokreślonej ale raczej dalekiej), trzeba było pomyśleć o jakiejś doraźnej poprawie sytuacji.

Pomysłem na tymczasową, szybką (o ironio, można by powiedzieć w kontekście dalszych zdarzeń) poprawę sytuacji stała się przebudowa skrzyżowania Chylońskiej i Północnej. Konkretnie chodziło o dodanie trzeciego pasa na ulicy Chylońskiej w obu kierunkach, tak aby samochody czekające na otwarcie przejazdu miały gdzie się ustawić bez blokowania ruchu na tej ulicy. Rzecz działa się w zamierzchłych czasach gdy jeszcze nie byłem radnym, mianowicie pod koniec IV kadencji rady miasta, przy ustalaniu budżetu na rok 2007. O ile mi wiadomo w pierwotnym planie budżetu przebudowy nie było, ale została ona dopisana po interwencji radnego Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego (jako się rzekło mam z tego czasu wiadomości z drugiej ręki, możliwe są więc nieścisłości).

Tym samym rozpoczęła się budżetowa epopeja pozycji „modernizacja skrzyżowania ulicy Chylońskiej i Północnej", która trwała pięć lat. Pozycja znajdowała się w budżetach na rok 2007, 2008, 2009, 2010, 2011 by ostatecznie zostać zrealizowaną na przełomie 2011 i 2012 roku. Był to wieloletni popis nieudolności urzędu miasta w realizacji inwestycji, połączony z popisem wybitnej kreatywności w bajkopisarstwie. Oto kilka cytatów:

Odpowiedź na moją interpelację datowana na 14 sierpnia 2007: Dokumentacja jest opracowana i uzgodniona ze wszystkimi użytkownikami urządzeń podziemnych i został złożony wniosek o wydanie decyzji pozwolenia na budowę. Postępowanie administracyjne w tej sprawie zostało wszczęte [...] Wykonanie przebudowy skrzyżowania ulic Chylońskiej i Północnej zakładane jest w roku 2008 [podkr. MH]

Kolejnym etapem było zatrzymanie realizacji rzekomo z powodu odbywającego się równolegle remontu estakady Kwiatkowskiego. Tenże się skończył, a przebudowa skrzyżowania dalej nie ruszała. Pojawiały się więc nowe uzasadnienia.

Odpowiedź na moją interpelację datowana na 12 listopada 2009: z uwagi na konieczność dokonania korekt w dokumentacji projektowej, termin przeprowadzenia postępowania przetargowego na wybór wykonawcy przebudowy przedmiotowego skrzyżowania uległ przesunięciu w stosunku do terminów wcześniej zakładanych. Postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy tej inwestycji jest w chwili obecnej w fazie sporządzania SIWZ i zostanie ogłoszone do dnia 25.11.2009 [...] Środki na realizację robót zostały uwzględnione w projekcie budżetu na rok 2010. [podkr. MH]

Aby spróbować w nieco niekonwencjonalny sposób zdopingować urząd do działania zorganizowałem w maju 2011 wspólnie z radnym dzielnicy Cisowa Arturem Dziamborem happening otwarcia „niewidzialnej inwestycji". Było przecięcie wstęgi i okolicznościowe przemówienia: Zniknięcie tej inwestycji wywołało niemały zamęt - to fakt. Ale jest to zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy woda na młyn czyich kół stoi za tymi nićmi. Dlatego ta zniknięta inwestycja jeszcze bardziej zewrze nasze szeregi. Bo czy to możliwe żeby tak wspaniale zarządzanym mieście jak Gdynia urząd nie był w stanie zrealizować przez pięć lat prostej inwestycji? Powiedzmy sobie - to nie jest możliwe. A więc ta inwestycja obiektywnie istnieje, choć subiektywnie jej nie widzimy. To jest nowatorska, niewidzialna, inwestycja. Pytacie co my robimy tą inwestycją? My otwieramy oczy niedowiarkom. Mówimy: to jest nasze, gdyńskie, i to nie jest nasze ostatnie słowo - mówiłem wówczas. W końcu śmiech bronią bezsilnych.

W latach 2007-2011 wracałem również do tematu podczas debaty nad kolejnymi budżetami (które zawierały niezmiennie wiadomy punkt w rozdziale o inwestycjach) oraz w debatach absolutoryjnych (gdzie nie zrealizowanie wiadomego punktu było często jednym z argumentów aby nie głosować za absolutorium z wykonania budżetu).

Oczywiście w tych latach o temat zabiegali również inny radni miasta, rady dzielnic jak i mieszkańcy Chyloni i Cisowej. Jakaż więc była nasza radość gdy pod koniec 2011 roku realizacja inwestycji wreszcie się rozpoczęła...

...która to radość okazała się mocno przedwczesna. Tradycyjnie już dla gdyńskich inwestycji nie przesadnie (żeby nie powiedzieć - w ogóle nie) skonsultowano przyjmowanych rozwiązań z lokalną społecznością. Nie trudno przewidzieć, że, gdy inwestycja została oddana do użytku, zaczęły się problemy:

1. Azyl dla pieszych na przejściu przez ulicę Chylońską przy skrzyżowaniu z Kcyńską wybudowano bez jednoczesnego poszerzenia ulicy Chylońskiej. Powstałe w ten sposób wydzielone pasy ruchu okazały się zbyt wąskie, utrudniając manewrowanie samochodów ciężarowych oraz pojazdów komunikacji miejskiej.

2. Brak widoczności na wyjeździe z ulicy Żwirowej, skutkujący powtarzającymi się stłuczkami.

3. Nawierzchnię jednego z pasów wykonano z wyjątkowo nierównego bruku co praktycznie uniemożliwiło jazdę po nim na rowerze, skłoniło kierowców do prób jazdy „pod prąd" pasem obok, wreszcie stało się źródłem uciążliwego hałasu i wibracji dla okolicznych mieszkańców.

Niemal natychmiast po zakończeniu robót do akcji ruszyło ponowne całe przewijające się powyżej grono „interwentów". I, co nietrudno przewidzieć, pierwsza reakcja urzędu miała charakter zejścia do okopów i pokrycia natrętów ogniem zaporowym odmów.

Z odpowiedzi na moją interpelację datowanej na 2 maja 2012: Przebudowa skrzyżowania ul. Północnej z ul. Chylońską została wykonana zgodnie z decyzją o zatwierdzeniu projektu budowlanego i pozwoleniu na budowę oraz projektem budowlanym stanowiącym jej załącznik. Zastosowanie nawierzchni z kostki kamiennej na jednym pasie ruchu przebudowanego skrzyżowania wynika z uzgodnień dokumentacji przez PEWiK Gdynia oraz ZDiZ Gdynia. W związku z przebiegiem w tym pasie magistrali wodociągowej [...] Podany rodzaj nawierzchni został pozytywnie zaopiniowany przez ZDiZ Gdynia.

Ponieważ jednak nacisk radnych, mieszkańców i mediów lokalnych nie ustawał, z czasem zaczęły pojawiać się wyłomy we froncie odmowy. Zadeklarowano analizę konstrukcji azylu, pojawiło się lustro poprawiające widoczność na wyjeździe ze Żwirowej, wreszcie w odpowiedzi na interpelację Łukasza Cichowskiego datowanej na 28 sierpnia 2012 roku znalazły się znamienne słowa: biuro projektów zaproponowało zmianę nawierzchni na asfaltobetonową lub kostkę betonową bezfazową [...] Zastosowanie nawierzchni z asfaltobetonu uzyskało pozytywną opinię ZDiZ. Aktualnie trwają przygotowania opracowań umożliwiających zlecenie wymiany nawierzchni [...] Przewiduje się zakończenie opracowań we wrześniu 2012 roku.

Pozostaje żywić nadzieję, iż opisywana poprawka zostanie zrealizowana w tempie szybszym niż sama inwestycja. Oraz zadumać nad funkcjonowaniem miasta, w którym niezbędną mieszkańcom, niewielką w sumie inwestycje - a następnie jej sensowne wykonanie - trzeba latami „wydzierać z gardła" urzędu interpelacjami, pismami, wystąpieniami, artykułami prasowymi itp.