Czy miasta na wodzie rozwiążą problem przeludnienia?

Opublikowano: 06.09.2012r.

Mieszkańców Ziemi systematycznie przybywa, a przestrzeni do życia wręcz przeciwnie. Gęstość zaludnienia w Indiach, Holandii czy Japonii przekracza ponad 350 osób na km². Stąd propozycja, by miejską architekturę przenieść na… wodę.

Wodne miasta to jeden z priorytetów współczesnych projektantów. Szczególnie dla belgijskiego architekta Vincenta Callebauta, który od lat próbuje wcielać w życie proekologiczne idee i pomysły. Jeden z jego najbardziej spektakularnych projektów - Lilypads - to zespół pływających wysp, których wygląd został zainspirowany kształtem lilii wodnej - Wiktorii królewskiej, zwanej również wiktorią amazońską (Victoria amazonica, syn. Victoria regia).

Według założeń projektowych wyspy Lilypads mają być samowystarczalne. Mają też generować więcej energii niż jej zużywać i dzięki temu być pierwszymi na świecie w pełni ekologicznymi konstrukcjami. A to dlatego, że Callebaut wykorzystał w projekcie wszystkie znane człowiekowi alternatywne źródła energii. Za założenia, wyspy mają być nie tylko atrakcją turystyczną, ale prawdziwym pływającym miastem, z niezbędną - do codziennego funkcjonowania - infrastrukturą.

Każda wyspa będzie się składała z ogromnej platformy z wyrastającymi z podstawy trzema wzniesieniami, które - porośnięte bujną zielenią - będą integrować miejsce do pracy, rozrywki i handlu. Głównym obiektom mają towarzyszyć mniejsze laguny, których życie będzie można podglądać dzięki fragmentom budowli umieszczonym pod wodą.

 

Za: ekologia.pl