Rodło Kwidzyn – Bałtyk Gdynia 0:1(0:0)
0:1 PIĘTA (54)
Sędzia: Witkowski (Rumia). Mecz bez kartek.
RODŁO: Kenneth - Maluchnik, M. Świokło, P. ŚWIOKŁO, Łubek - GAWROŃSKI (61 LASZKIEWICZ), Duszyński, Tayo (76 Dąbrowski), Graczyk - Ł. Jaworski, PRUSZKOWSKI. TRENER: Obiała.
BAŁTYK: Chamera - KACZYKOWSKI (46 PRINZ), Wróbel, Martyniuk, ZYBERT – Pięta (89 Kubsik), LITWINKO, Pietrzyk, Adamus (81 Styn) - Kudyba, Szudrowicz (46 Nadolny). TRENER: Jastrzębowski. Na ławce: Grubba, Gmiński, Przybyszewski.
Bałtyk zwyciężył w Kwidzynie 1:0 (0:0). W 54 min bramkę na wagę trzech punktów zdobył Wojciech Pięta po świetnym zagraniu Mateusza Prinza. Rodło rozpoczęło mecz ultradefensywnie, lecz po stracie gola napędziło nam trochę strachu. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu biało-niebieskich, ale osiągnęliśmy właśnie półmetek rundy jesiennej i drobny regres formy nie powinien dziwić. Sukces Bałtyku zasłużony, co przyznał sam Grzegorz Obiała, trener gospodarzy, życząc nam przy okazji awansu do II ligi.
We wrześniu Bałtyk zdobył komplet punktów (12), śrubuje rekord minut bez straty gola (720) i umocnił się na fotelu lidera (przewaga 3 punktów). Chcielibyśmy, aby tak trwało aż do czerwca. W formie postscriptum dodajmy, że dziś Przeciszovia Przeciszów wygrała na wyjeździe z Bolesławem Bukowno 6:1 i tym samym Michał Chamera jest jedynym w swoim rodzaju w całym kraju, od Ekstraklasy po VI ligę.
Źródło:www.baltykgdynia.pl