- Homoseksualiści tu i na całym świecie powinni mieć takie same prawa. Takie same prawa, by być traktowanym z godnością, szacunkiem, tolerancją, współczuciem, miłością - przekonywała ze sceny Madonna.
W Sankt Petersburgu od lutego obowiązuje prawo, które stanowi, że "promowanie homoseksualizmu wśród nieletnich" jest nielegalne. A autor tego przepisu zauważył, że na koncercie Madonny, który odbył się 9 sierpnia, były "nawet 12-letnie dzieci". W czasie tej imprezy piosenkarka podeptała prawosławny krzyż, apelowała o wolność dla dziewczyn z zespołu Pussy Riot oraz poparcie praw gejów. I właśnie ten ostatni apel nie spodobał się grupie antygejowskich aktywistów.
Za: gazeta.pl, interia.pl