Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Aleksandra Rzewuska
(ostatnie artykuły autora)

"Wydaje się bowiem, że piszemy nie palcami, lecz całą swą osobą. Nerw, który zawiaduje piórem, okręca się wokół każdego ...

Nie o taką Unię walczyliśmy?

Opublikowano: 31.07.2012r.

Obecny kształt Unii Europejskiej rzadko budzi zadowolenie wśród zwolenników lewicy. Ospała, biurokratyczna, neoliberalna struktura wydaje się realizować nie do końca jasne interesy wielkich europejskich fortun przemysłowych, a mnożone przepisy wspólnotowe – egzekwowane przez KE czy RE z zaskakująco różnym stopniem zacięcia – budzą irytację i sprawiają, że coraz częściej czujemy się bezsilni.

Słynna dyrektywa o wzmacnianiu konkurencji, która wymusiła na Francji podniesienie cen sprzedawanej przez państwo energii, to tylko jeden z wielu przykładów na absurdalność i nieprzystawalność większości fundamentalnych założeń unijnego aparatu do potrzeb i oczekiwań zwykłego obywatela.

Kiedy w Warszawie gościł przewodniczący Europejskiej Partii Zielonych, Philippe Lamberts, felietonistka portalu lewica24.pl - Katarzyna Kądziela - pełna rozgoryczenia skromnością, "realizmem" i wyraźnym brakiem rozwoju w programie ekologicznym i równościowym UE, zapowiedziała, że "nie o taką Unię Europejską walczyły polskie środowiska postępowe przed referendum w 2005 r. Normalizacja, jaką miało nam przynieść wejście do Unii, oznaczała wtedy równanie do góry, przybliżanie sytuacji w Polsce do stanu w krajach Europy Zachodniej, a nie konfrontację na poziomie międzynarodowym z taką samą biurokracją, "impossybilizmem" i niechęcią wobec równościowych, lewicowych postulatów środowisk postępowych, jaką na co dzień obserwowaliśmy w naszym własnym kraju. Wreszcie, zdenerwowana własnymi wnioskami, podniosła się i wyszła - nie czekając na odpowiedź europosła, który z kolei mógłby co najwyżej w imieniu UE przeprosić.

 

Za: lewica24.pl