Przemysł turystyczny generuje ok. 5% światowego PKB. Obejmuje wiele dziedzin, takich jak transport, hotelarstwo, komunikacja, finanse, systemy informacyjne i informatyczne, a także rolnictwo, budownictwo, rzemiosło artystyczne etc. Tym samym daje pracę bardzo szerokiemu gronu osób - stanowi ok. 6-7% światowego zatrudnienia. Ten odsetek bywa dużo większy w niektórych regionach, szczególnie w krajach rozwijających się, położonych w ciepłym klimacie czy na wyspach. Wydatki turystów na zakwaterowanie, wyżywienie, transport lokalny, rozrywki i zakupy stanowią istotną część ich gospodarki, tworzą miejsca pracy, przynoszą dochody i możliwości rozwoju. Turystyka przynosi też inne korzyści, takie jak pobudzanie relacji międzykulturowych i zrozumienia między narodami, dostarczanie podróżującym nowych doświadczeń, wiedzy i przyjemności.
Niestety rozwój przemysłu turystycznego ma często negatywne skutki dla przyrody i lokalnych społeczności, a więc dla tych walorów, które w największym stopniu przyciągają turystów w dane miejsce. Problemy nękające turystyczne rejony można wymieniać bez końca: rosnący ruch drogowy, tłok w lokalach i na popularnych szlakach, oblężenie dostępnych atrakcji, dewastacja krajobrazu przez choatyczną zabudowę i źle rozplanowaną infrastrukturę, nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych, kurczenie się cennych przyrodniczo obszarów, zmiany klimatu, niepożądane zmiany społeczne takie jak prostytucja czy żebractwo. Do tego często mamy do czynienia z niską kulturą turystyczną samych podróżujących. Wszystko to sprawia, że turystyka może zagrażać podstawom swojej egzystencji.
Dlatego trzeba dążyć do zrównoważonego rozwoju przemysłu turystycznego - czyli takiego rozwoju, dzięki któremu będziemy mogli zaspokoić swoje potrzeby podróżowania, nie pozbawiając tej możliwości innych osób ani przyszłych pokoleń. Aby to osiągnąć, konieczne są działania na rzecz zachowania zasobów przyrodniczych oraz wspierania lokalnych społeczności, zarówno ich gospodarki jak i kultury.
Za: ekonsument.pl