Czerwona kartka dla polskiego rządu

Opublikowano: 05.07.2012r.

Amnesty International Polska przyznało polskiemu rządowi czerwoną kartkę za bierność i brak decyzji w sprawie ratyfikacji Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej polskiemu rządowi należy się czerwona kartka. Polska już dawno powinna podpisać i rozpocząć proces ratyfikacyjny Konwencji Rady Europy.

- Kolejna deklaracja Premiera, tym razem w wywiadzie dla „Polityki", dotycząca chęci ratyfikacji Konwencji Rady Europy wzbudza mieszane odczucia - podkreśla Maciej Fagasiński koordynator kampanii w Amnesty International. - Premier już kilkakrotnie podkreślał, że Konwencja zostanie ratyfikowana. Czas aby deklaracje wdrożyć w życie. Amnesty International już od ponad roku apeluje do polskich władz o podpisanie Konwencji i tym samych wyrażeniu politycznej chęci jej ratyfikacji. Martwi nas bierność w tej kwestii - dodaje Fagasiński.

Niepokój Amnesty International wzbudza jednocześnie stwierdzenie Premiera w wywiadzie udzielonego „Polityce", że „ratyfikację można opatrzyć polskim komentarzem, aby nie było nadinterpretacji w stosowaniu tej konwencji". - Nie do końca wiadomo co Pan Premier miał na myśli. Jeżeli chodzi o zgłoszenie przez Polskę jakiekolwiek zastrzeżeń do Konwencji Rady Europy, to Amnesty International jest temu zdecydowanie przeciwna. Zastrzeżenia wpłyną negatywnie na realizację praw gwarantowanych przez Konwencję - ocenia Fagasiński.

Konwencja Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej wprowadza instrumenty, które przyczynią się do lepszej ochrony ofiar przemocy, a także zwiększą wykrywalność i karanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Kluczową kwestią jest zapis o ściganiu z urzędu sprawców przemocy fizycznej, przemocy seksualnej, w tym gwałtu. - Zmiany, które wprowadza Konwencja są potrzebne. Część zapisów Konwencji już w polskim prawie istnieje, zatem ilość wymaganych prac nie jest aż tak duża. Trzeba jednak ten proces rozpocząć. Czas na działania - uważa Fagasiński.

 

Źródło: AI Polska