Fundację tworzą dwie dziewczyny i jeden chłopak, wszyscy urodzeni na Pomorzu. Joanna Zygmuntowicz i Joanna Sówka-Sowińska (rocznik '82) poznały się w Gdańsku na Wydziale Architektury. Obie przez pewien czas mieszkały w Hiszpanii, gdzie poznały Michała Derlatkę (rocznik '81), absolwenta PWST im. L. Solskiego na kierunkach aktorstwo oraz reżyseria, ze specjalnością teatr lalek. Wszyscy troje niedawno powrócili do Trójmiasta. Padł wspólny pomysł, by założyć klubokawiarnię - miejsce poświęcone rozrywce, ale także kulturze i sztuce. Jednak plany rozbiły się o brak środków, a także o to, że każdą z tych osób interesuje nieco inny profil działalności. Potrzebne było więc coś, co te różne pomysły scali. Tak zrodziła się Fundacja Sopot Centralny. Jej założycielom dzięki przychylności władz miasta udało się pozyskać starą willę przy torach SKM-ki, którą przy pomocy własnych rąk i funduszy wyremontowali. Remont i urządzanie willi trwa jeszcze i Fundacja jest otwarta na wszelkie formy pomocy i wsparcia, przydadzą się zarówno ręce do pracy, jak i zainteresowani eksploracją miejsca, oddaniem sprzętu, wyposażenia.
Mapka dojścia do willi
Willa FSC nie jest pierwszym wspólnym przedsięwzięciem tej grupy. Michał i dwie Joanny pod szyldem „Banda cokolwiek” zorganizowali targ wymiany towarów podczas sopockiego festiwalu Fringe, a jako „Dobre Towarzystwo” na scenie Off de Bicz wystawili spektakl „Sznycel Górski”. Podobnie zróżnicowana ma być działalność Willi FSC – od wydarzeń stricte artystycznych, jak spektakle czy wernisaże, po mające na celu integrację społeczeństwa lokalnego, czy zacieśnianie więzi sąsiedzkich – wymiany przedmiotów, czytanie bajek ze starych rzutników diaskopowych, kino analogowe. Stałym wydarzeniem w kalendarzu Willi FSC będą Milongi, czyli spotkania tancerzy tanga argentyńskiego. Jedno takie spotkanie już się odbyło i zgromadziło około 25 tańczących par! Podczas tych spotkań także amatorzy będą mieli okazję nauczyć się tanga pod okiem profesjonalnego tancerza, jednak jak podkreślają organizatorzy, nie będą to standardowe kursy tańca, ale „dekadenckie spotkania w ogniu świec i kłębach dymu, bo tango to dzika pasja, a nie taniec towarzyski”.
Założyciele Fundacji Sopot Centralny, czyli Michał Derlatka, Joanna Zygmuntowicz i Joanna Sówka-Sowińska
Wizytówką Willi FSC ma być zatem szerokie spektrum działań we wspólnej i ogólnodostępnej przestrzeni twórczej otwartej na lokalnych artystów i animatorów kultury. Ma to być miejsce, w którym mogliby oni czuć się swobodnie, a korzystanie z pracowni czy przestrzeni wystawienniczych odbywałoby się na zasadach niekomercyjnych. Willa ma służyć swobodnej realizacji, powstawaniu sieci i społeczności artystów. Powstała ona nie tylko dla teatru, chociaż prezes fundacji, Michał Derlatka, w teatrze właśnie widzi jej główny trzon działalności. Willa jest miejscem otwartym na sztuki plastyczne, muzykę, warsztaty, gdzie artyści różnych dziedzin mogliby się spotykać i robić to, na co mają ochotę, wymieniać się swoimi umiejętnościami, nawiązywać współpracę. Z założenia jest to laboratorium, przestrzeń eksperymentalna. Członkowie fundacji już współpracują np. z Off de Bicz czy Sopotem Literackim i zamierzają to kontynuować. Fundacja jest otwarta na kooperację z organizacjami i osobami prywatnymi, które zaprasza do kontaktu pod adresem: willaprzytorach@gmail.com.
Willa FSC ma mieć głównie charakter wspierający artystów lokalnych, jednak częścią jej działań będzie również impresariat. Willa będzie gościć artystów z całej Polski, a nawet Europy, w lipcu obejrzeć będzie można „Fotos para imitar posturas”, czyli „Histeria” z Barcelony, hiszpańskojęzyczny spektakl z polskim tłumaczeniem symultanicznym (więcej informacji o nim na stronie). A już 30 czerwca willa zaprasza na pierwszy spektakl pt.: „Cukier” - warsztatowy spektakl absolwentki reżyserii PWST we Wrocławiu. Sztuka przeznaczona jest dla widzów dorosłych. W zabawny sposób pokazuje męską przyjaźń oraz zmagania głównego bohatera z pytaniem: „co zrobić z życiem, które jest pełne goryczy?” Podróż, w jaką wspólnie wyruszają bohaterowie, gwarantuje im przygody, sprzyja zawieraniu interesujących znajomości, ale przede wszystkim pozwala dojść do wniosków. Jakich? Aby się dowiedzieć trzeba obejrzeć spektakl. W scenariuszu obecne są motywy z twórczości Borisa Viana, Eckharta Tolle, Marka Aureliusza i doktora Pomiana. Spektakl będzie można obejrzeć 30.06 o 18:00 i 20:00 oraz 01.07 o 16:00 i 18:00. Wejściówki można rezerwować pisząc na adres: willaprzytorach@gmail.com. Więcej informacji o działaniach w Willi Fundacji Sopot Centralny na tej stronie.
http://www.youtube.com/watch?v=u5hIs0szrmk
Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Więcej o teatrze w na stronie www.pomorzekultury.pl